Ewa Adamek
Kochani, za pieniądze ze zbiórki udało się wysterylizować suczkę i kotkę gospodarską, w miejscu gdzie zatawiałyśmy klatkę łapkę na bezdomne psy. Zwierzęta wróciły do właściciela - nie wyraził zgody na oddanie suczki. Oddał tylko psa z łańcucha. Ale to i tak sukces - nie będzie kolejnych szczeniąt rodzonych na cierpienie. Dziękujemy za wpłaty.





Wieś w powiecie radomszczańskim, gdzie już zabrałyśmy 4 złapane na klatkę psy i próbujemy znaleźć pomoc dla kolejnych. W gospodarstwach pod lasem kolejne psy i koty, które przybłąkały się już jakiś czas temu. Między innymi ta oto suczka. Sunia na pewno jakiś czas temu rodziła. Sutki są suche i bez mleka. Co się stało ze szczeniakami? Nie wiemy. Gospodarz suni nie odda. Możemy pomóc jedynie sterylizacją i ogarnięciem weterynaryjnym. W gospodarstwie do zabrania jest kolejny zbłąkany pies, a po sąsiedzku suka prawdopodobnie w ciąży. TO JAKIŚ KOSZMAR, bo na polu jest co najmniej kilka psów bezdomnych...
