GWIAZDKA dla KORKA
ZRÓB PREZENT ŚWIĄTECZNY KORKOWI.
Biełka i Striełka (ros. Белка и Стрелка) – suczki wystrzelone na orbitę okołoziemską 19 sierpnia 1960 roku w radzieckim satelicie Sputnik 5. Przeszły do historii astronautyki jako pierwsze zwierzęta, które odbyły lot orbitalny i wróciły na Ziemię żywe. Biełka i Striełka nasze fundacyjne, też były na innej orbicie. W warunkach urągających w cywilizowanym społeczeństwie. Na szczęście nasze zostały uratowane. Biełka ważyła 4,5 kg, a Striełka 5,5 kg. Nasza Biełka i Striełka podobnie tylko to Biełka waży ponad 5 kg a Striełka ponad 4.
Striełka znalazła dom, a Biełka nadal szuka.
___________________________________
Jak zobaczyłam, Striełke i Biełkę nie mogłam odwrócić się. Mimo że wieki już ratuję psy, dziesiątki interwencji za mną. Myślałam że już nic mnie zaskoczy. Ta sytuacja pokazała jak bardzo się mylę. Suczka w typie jamnika pnie się po siatce aby wydostać się z tej "garsoniery". Początkowe obawy że jest w ciąży, na szczęście nie sprawdziły się.Te dwie mikrosunie jamniczka i jamniczko-terierkowata bez dostępu do wody bez dostępu do karmy żyły w własnych odchodach, błocie, liściach, wszędzie kości, kojec zadrutowany nie otwierany, nigdy nie był sprzątany. W budzie brud, liście, suchy chleb , orzechy, kości.Kojec z góry otwierany a grabiami wyciągane garnki które służyły jako miski, jamniczka ma blizny po pogryzieniach, przerośnięte paznokcie, jamniczka gryziona przez terierkę, walka o jedzenie. Po odseparowaniu suń płakały za sobą. Zapach suń nie do opisania czyli smród. "Właściciel" to sołtys który powinien dawać dobry przykład. Jego brat to ksiądz, bywał i widział. Nikomu to nie przeszkadzało. Nie przeszkadzało też to że dzieci kilkuletnie patrzyły "jak sie traktuje zwierzęta". Striełka (jamniczka) i Biełka (terierka) (tak nazwaliśmy sunie). Pierwsze badania za nami. Nie ma ciąży, nie ma zakaźnych. Biełka (terierka) guzy na listwie mlecznej. Listwa będzie usunięta w trakcie sterylki. Aktualnie przebywają w klinice, czekają na kolejne badania, sterylizacje, USG jamy brzusznej. Przed Jamniczką Striełką konsultacja ortopedyczna. Coś nie tak chyba ze stawami. Dziwnie unosi tylną łapę. Bardzo Was prosimy o pomoc. Koszty jakie już ponieśliśmy to ponad 500 transport, 1500 jest zadatkowane w klinice. Panny są lekowe, ale tez lgną do człowieka na zasadzie „chciałabym, ale się boje”. Mam nadzieję ze w krótkim czasie dojdą do siebie. Teraz mają ciepło, porządną karmę. One z tego co wiemy zimy tez spędzały w tym „kojcu”. Mają po około 5 lat.
W Fundacji od 29 XI 2019.Więcej na evencie na naszej stronie na FB.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!