Cześć
Mam na imię Aleksandra. Jestem otwartą, szczęśliwą osobą. Na zewnątrz.
Kiedy nikt nie widzi, zdejmuję maskę.
3 lata temu zdiagnozowali u mnie chorobę afektywną dwubiegunową. Od razu zaczęłam brać leki i uczęszczać na terapię. Niestety, bez większych sukcesów.
Ostatnie 3 miesiace spędziłam w szpitalu psychiatrycznym. W pewnym stopniu efekt tego leczenia jest bardzo dobry. Dowiedziałam się że do Chad doszły ni mi zaburzenia lękowe i adaptacyjne.
Wiem już z czym walczyć. Niestety do tej walki nie dam rady stanąć sama.
Terapia w Polsce nie jest jeszcze na tyle rozwinięta żeby liczyć na refundacje.
Zgodnie z tym co powiedział mój terapeuta, muszę uczęszczać na terapię 1, albo 2 razy w tygodniu. Koszt jednej wizyty to 160zł.
Pracuję. Ale utrzymuję się sama. Nie jestem w sytuacji kiedy mogę sobie pozwolić na ponoszenie tak wysokich kosztów.
Dlatego liczę na Państwa pomoc.
Bez leczenia choroba będzie postępować.
Większe ataki paniki, depresje, manie. Postępująca agorafobia.
Chcę znowu zobaczyć sens w moim życiu. Chcę móc czuć szczęście. Marzę żeby wrócić na studia i je ukończyć
Liczy się każdy grosz.
Dziękuję z całego serca
Aleksandra
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Tomek
Dasz radę Na początku tak czasami bywa że brak siły na dosłownie wszystko. Ja już walczę 12 lat i żyje. Z czasem jest dużo łatwiej i lepiej.