Kochani! Wiemy, że w obecnych czasach większości z nas nie jest łatwo, mamy do spłacenia coraz większe raty kredytu, ceny rosną jak szalone.
Nam w Fundacji jest również ciężko… Musimy znaleźć pieniądze na pokrycie kosztów utrzymania Kocińca, wyżywienia a przede wszystkim diagnostyki i leczenia naszych podopiecznych.
W ciągu ostatnich zaledwie kilkunastu dni pod naszą opiekę trafiło 15 kociąt!!
Boimy się co będzie dalej...
Pomimo już i tak ogromnych długów i problemów finansowych potrzebujemy funduszy na opiekę weterynaryjną dla naszych najmłodszych, leczenie, odrobaczanie, szczepienia i wyżywienie.
To wszystko powoduje że po raz kolejny zakładamy zbiórkę i prosimy Was o pomoc. Nasze konto świeci pustkami… prosimy o wpłaty, liczy się każda złotówka.
Z całego serca dziękujemy.
Oto nasz żłobek:
Trzy kocięta spod Trzebnicy - urodziły się na wsi. Pewnego dnia ich matka przestała się pojawiać. Porzuciła je, albo prawdopodobnie, jak wyraziła się kobieta, na której posesji się urodziły, "poszła gdzieś zdechnąć". Na sprawę trafiła nasza wolontariuszka, która akurat przebywała w tym miejscu. Pani planowała utopić kociaki, chociaż miały już otwarte oczy...
Cztery maluszki z Wołowa i mamusia - kotka ewidentnie bezpańska, błąkała się od dawna. Dobry człowiek wypatrzył ją i zauważył, że utyka na przednią łapę. Udało się wyłapać całą rodzinkę. Okazało się, że na łapie kotki jest rozległy ropień, który musiał sprawiać jej ogromny ból. Kotka Ariana z dziećmi zostały umieszczone w gabinecie na początek w klatce w gabinecie weterynaryjnym, ale pilnie potrzebujemy dla nich opieki tymczasowej.
Mama Nela i dwójka dzieci (Ying, Yang) z Jelcza-Laskowic. Koteczka okociła się na terenie jednej z lokalnych posesji. Kilka dni temu właścicielka domu zauważyła, że kotka jest bezwładna od pasa w dół. Zabrała ją do weterynarza i udzieliła pierwszej pomocy, nie miała jednak możliwości wzięcia jej do domu i dalszego leczenia. Mimo przepełnienia zgodziliśmy się przyjąć mamę i je kocięta, po prostu trzeba było jej pomóc. Udało się znaleźć Dom Tymczasowy! Koteczka jest w trakcie diagnostyki, wykluczony został uraz mechaniczny. Zarówno mama jak i kociaki mają też infekcję dróg oddechowych. U maluszków w samą porę wdrożone zostało kropienie oczu, jeszcze tydzień i kocurek miały na jednym oku wrzody i prawdopodobnie by je stracił :(
Kocurek Gerard - dosłownie wypadł z spod maski, czyli z silnika samochodu tuż przed jego odjazdem...
Trzy kocięta z działek na Brochowie - otrzymaliśmy zgłoszenie od jednaj z pań, która bywa na ogródkach działkowych. Na jej działce zaczęła pojawiać się kotka z czterema maluszkami. Zgłosił się wspaniały dom tymczasowy i udało nam się złapać i zabrać trzy kociaki. Trwają próby odłowienia matki i ostatniego maluszka, który ma bardzo chore oczy :(
Mama Stacja i dwójka kociąt - złapana na terenie jednej z wrocławskich fabryk.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Karolina i ś.p. kot Cykuś
Mój kotek Cykuś niedawno zmarł, więc w jego imieniu wpłacam dla kocich maluszków <3