Jestem wolontariuszką i prowadzę dom tymczasowy dla kotów. Nigdy bym nie przypuszczała, że dwóch moich podopiecznych prawie jednocześnie będzie chorować na jedną z najgorszych chorób, która występuje u kotów. Pączek, brat Iryska, również zachorował na zakaźne zapalenie otrzewnej. Kocurek przestał przybierać na wadze, a przecież w wieku 6 miesięcy powinien rosnąć. Coraz częściej wychodziły mu trzecie powieki. Objawy te wzbudziły mój niepokój, dlatego też postanowiłam przebadać Pączka. Z początku nic nie wskazywało, że kocurek choruje na to samo co jego brat. Miałam nadzieję, że w tym przypadku nie sprawdzi się najgorszy scenariusz. Niestety, po dwóch dniach w jamie brzusznej Pączka pojawiło się dużo żółtego płynu. Diagnoza mogła być już tylko jedna...
Oprócz Iryska i Pączka, mam jeszcze 11 tymczasów. Leczenie obu braci jest dla mnie wyczerpujące psychicznie i fizycznie. Bo że Pączka też trzeba leczyć, to dla mnie oczywiste. Nie mogę pozwolić mu umrzeć. Jest wyjątkowym kocurkiem, bardzo proludzkim, spragnionym miłości i czułości.
Badanie USG: "Duża ilość płynu w dniu badania w jamie brzusznej z widocznym osadem. Otrzewna o podwyższonej echogeniczności, niejednorodna, krezka jelit, tłuszcz o podwyższonej echogeniczności, zmienione zapalnie - obraz wskazuje na zakaźne zapalanie otrzewnej".
Leczenie jest bardzo drogie. Bez Was i Waszej pomocy nie dam rady uratować Pączka. Błagam o pomoc dla niego!
www.curefip.com
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!