Lukasz Wysocki
Moi drodzy,
w imieniu Wojtka bardzo dziękuję wam za okazaną pomoc, która pozwoliła nam zająć się nim. Wojtek Przez ostatnie 3 tygodnie został objęty naprawdę czułą, wspaniałą i niesamowitą opieką przez Całodobowa Klinika Weterynaryjna "Puławska" i przede wszystkim Panią dr Karolinę. Dziś, dosłownie przed chwilą po konsultacjach podjąłem decyzję, że Wojtek, nie zostanie wybudzony z narkozy, w którą został wprowadzony przed zabiegiem. Rak w jego obu kanałach słuchowych, które po bolesnej i długiej operacji musiałby zostać usunięte, powodując całkowitą utratę słuchu, oraz jego niechęć do spędzania czasu w zamkniętych pomieszczniach, bez możliwosci swobodnego spacerowania, buszowania i wycieczek klikudniowych po okoliczynych osiedlach... Jego stres, ból z pernamentnego stanu zapalnego, i późniejsza wymuszona egzystencja w domu, spowoodawana FIV+ zmusiła mnie do podjęcia decyzji o jego eutanazji.
Wybaczcie, bardzo dziękuje za pomoc materialną, która umożliwiła nam przewiezienie go do kliniki, gdzie ostatni czas mial naprawdę wspaniałą opiekę, gdzie rozkochal w sobie wszystkich lekarzy i pracowników.
Jest mi strasznie ciężko i smutno, ale w obliczu wszystkich racjonalnych argumentów, nie byłem w stanie podjąć innej decyzji.
Moi drodzy, mam nadzieję, że nigdy wiecej nie bede musial tak robic wobec nikogo, komu bede chciał z całego serca pomóc. Miałem dziś przygotowane ogłoszenie do wrzucenia w sprawie jego adopcji...