Uśmiechnięta kobieta z bukietem kwiatów w rękach.

Pomoc dla ofiary oszustwa

5 762 zł  z 230 000 zł (Cel)
Wpłaciło 77 osób
Wpłać teraz Udostępnij
 
Patrycja Wuwer - awatar

Patrycja Wuwer

Organizator zbiórki

Skradziono mi 230 000 zł przez zorganizowaną grupę cyberprzestępczą. Błagam o pomoc — muszę spłacić kartę kredytową w wysokości 20 000 tys., oraz pożyczone pieniądze w wysokości 178 000 zł, zanim bank zacznie naliczać ogromne odsetki, no i dokończyć leczenie.

Nawet nie wiem, jak ubrać w słowa to, co się stało...

Jestem Patrycja i piszę to ogłoszenie ze łzami w oczach. Zostałam oszukana przez zorganizowaną grupę cyberprzestępców. W jednej chwili straciłam 230 000 zł. Zostałam zmuszona do pożyczenia pieniędzy, aby nie stracić wszystkiego, a finalnie straciłam jeszcze więcej. Aby nie pogrążyć się w długach, muszę spłacić pożyczone pieniądze w wysokości 198 000 zł (w tym 20 tys. kredytu z banku), a obecnie mam… 200 zł w portfelu. Jeśli nie oddam tych pieniędzy na czas, odsetki i koszty prawne zrujnują mnie całkowicie.

To wydarzenie złamało mnie psychicznie i finansowo.
 Od kilku lat walczę z depresją i zaburzeniami odżywiania. Terapia, leki i leczenie były dla mnie walką o życie. Kiedy zaczęłam powoli stawać na nogi, szukałam uczciwych sposobów zarobku, by odciążyć rodziców i w końcu poczuć się niezależna. Zamiast tego zostałam bezlitośnie wykorzystana. Do samego końca nie mogłam uwierzyć w to, że jestem ofiarą.

Policja jasno dała mi do zrozumienia — szanse na odzyskanie pieniędzy są zerowe. Oszuści są profesjonalistami, przestępstwo jest na skalę międzynarodową, a pieniędzy nie da się namierzyć.

Dziś stoję nad przepaścią. Mam dług, którego nie uniosę sama. Boję się, że stracę nie tylko pieniądze, ale i resztki zdrowia, które z takim wysiłkiem odzyskiwałam.

Proszę — pomóżcie mi odzyskać życie.

Co się stało :

Podczas scrollowania Instagrama wyświetliła mi się reklama z wizerunkiem Krzysztofa Stanowskiego reklamującego firmę New Hold, zajmującą się inwestycjami w pary walutowe i towar z pełnym supportem i podpiętą inteligencją AI. Chciałam troszkę dorobić, więc podjęłam współpracę z firmą i z osobą podającą się za analityka finansowego - Rafała Jaworskiego. Wydawało się to w pełni profesjonalne – firma wyglądała wiarygodnie, miałam dostać fakturę za usługi i PIT, a na początku faktycznie pojawiły się drobne zyski. Sprawdziłam firmę, licencję, stronę, wszystko wyglądało w porządku. Nawet prześwietliłam ją przez chat gpt, gdzie dostałam info że firma jest w porządku, natomiast to inwestycja podwyższonego ryzyka. Wpłaciłam niewiele, żeby zachować ostrożność. Przegadałam z tym analitykiem długie godziny. Rozmawialiśmy o edukacji, dzieciach, podróżach, nauce angielskiego, pracy, telefonach, jedzeniu, tłumaczył mi wszystko jak co działa i dlaczego. Wszystko było w porządku, wszystko działało i nie wzbudzało moich podejrzeń. Widziałam co się dzieje z moimi pieniędzmi.

Po pewnym czasie poinformował mnie o premierze firmy Apple i rosnących akcjach oraz o propozycji kontraktu na rzecz którego muszę przelać dodatkowe pieniądze. Powiedziałam że się zastanowię. Gdy wróciłam do domu Rafał Jaworski poinformował mnie, że firma „udzieliła mi kredytu” na otwarcie dodatkowego kontraktu, bo zależy mu żebyśmy oboje jak najwięcej zarobili. Okazało się, że aby wypłacić swoje pieniądze, muszę najpierw spłacić ten kredyt. Zrobiłam to, „zarobiłam” na tej sytuacji około 20 tys. zł i chciałam zakończyć w tym momencie obrót pieniądzem. Używając sztuczek manipulacyjnych analityk odwiódł mnie od tego, zachęcając by zostawić kapitał na koncie, ponieważ w związku z atakiem dronów jedzie na konferencję w sprawie  rosnących akcji RTX, co będzie znowu dużym zastrzykiem w szybkim czasie. Żebym się nie stresowała podczas jego nie obecności poinformował mnie że kontakt i opiekę przejmie jego przełożona - Wiktoria Rowe. Skontaktowała się ze mną. Wydawała się bardzo miłą i konkretną kobietą. Mówiła mi co mam robić. 

W czwartek rano zadzwonił do mnie telefon z „Centrum Zarządzania Kryzysowego”, gdzie usłyszałam, że zrobiłam błąd i kupiłam najdroższą akcje na giełdzie i że natychmiast mam się skontaktować ze swoim analitykiem. Zadzwoniłam do Wiktorii Rowe, słyszałam jej panikę w głosie ale powiedziała że sytuacja jest do ogarnięcia ale jeśli natychmiast nie wpłacę 80 tys. zł i nie kupię przeciwnych akcji, to stracę wszystkie pieniądze i jeszcze tylko tego samego dnia zadłużę się na 35 tys. dolarów kiedy otworzy się giełda amerykańska. Pod presją czasu przez strach przed otwarciem giełdy kolejnych kraji , wahań rynkowych i ogromnego stresu wpłaciłam pieniądze. Część z nich musiałam pożyczyć. Aby pieniądze zaksięgowały się natychmiast, wymuszono na mnie wpłacenie ich w bitomacie w Katowicach. Widziałam na własne oczy jak przelewy księgują się na moim koncie na platformie i widziałam że mam wpływ na to co się dzieje.

Myślałam że to już koniec. Po czym „okazało się” że trwało to zbyt długo i są zbyt duże wahania na giełdzie i muszę wpłacić kolejne 43 tys. zł żeby dokończyć operację. Zrobiłam to, zdążyliśmy, otwarliśmy to co należy. Udało się.

Z dnia na dzień mój dług malał. Dostałam od niej instrukcję co mam dokładnie robić, żeby z tego wyjść. Wszystko co mówiła miało sens i pokrywało się z realnymi faktami.

Do wtorku 16.09.2025 miało być wszystko ułożone i ten horror miał się skończyć. Robiłam to co mi mówiła i z dnia na dzień widziałam jak zadłużenie maleje.

W poniedziałek 15.09.2025 dostałam drugi telefon, z krzykiem w słuchawce że co ja zrobiłam i że znowu jest jakaś krytyczna sytuacja, tym razem na -66 tys dolarów.

W desperacji przed długiem giełdowym , utratą oszczędności oraz pożyczonych pieniędzy, zmanipulowana sztuczkami psychologicznymi, chciałam uratować sytuację i tak wpłaciłam kolejne 80 tys. zł.

Ostatecznie wyszło 198 tys. zł pożyczonych pieniędzy, w tym 20 tys. zadłużenia karty kredytowej.

Do samego końca nie dopuszczałam do siebie tego, że mogę być ofiarą oszustwa. Sytuacja mnie przerosła. Dopiero po kontakcie z ekspertami przez osoby trzecie dowiedziałam się, że to było oszustwo – strona, na której obserwowałam „zyski”, była fałszywa, powstała 10 dni przed moim pierwszym kontaktem, a pieniądze trafiały na anonimowe konta poprzez bitomaty, gdzie nie ma odbiorcy z imienia i nazwiska, a transakcji nie można cofnąć. Sprawa została zgłoszona na policję i trafi do prokuratury. Zeznania trwały 8 godzin. Dopiero jak zaczęłam zbierać dowody w sprawie i robić wyciągi z konta zobaczyłam że transakcje, które  otrzymałam rzekomo od siebie, były od jakiegoś faceta z Zagrzebia. Od ekspertów zajmujących się takim scamem dowiedziałam się że osoba która widnieje w tym przelewie, będzie również osoba poszkodowaną w sprawie, dlatego to przęstepstwo międzynarodowe.

Zostałam zmanipulowana za pomocą rozmów psychologicznych – opowieści o rodzinie, pracy, życiu, jedzeniu, nauce angielskiego. Do ostatniej chwili wierzyłam, że rozmawiam z prawdziwymi specjalistami z branży. Policjant prowadzący sprawę powiedział, że od 20 lat nie spotkał się z tak zawiłym i profesjonalnie przygotowanym oszustwem.

Dziś nie mam już wątpliwości – padłam ofiarą wyrafinowanej grupy cyberprzestępczej, a ogromny dług pozostał na moich barkach.

Co dokładnie zostanie pokryte z zebranych środków:

  • Spłata karty kredytowej: 20 000 zł
  • Spłata pożyczonej kwoty: 178 000 zł
  • Rezerwa na naliczane odsetki, opłaty bankowe i skarbowe: 5 000 zł
  • Pomoc prawna / odzyskiwanie środków / wymiana dokumentów / podstawowe koszty cyberbezpieczeństwa: 20 000 zł
  • Dokończenie terapii i konsultacje specjalistyczne (psycholog/psychiatra, leki): 7 000 zł

Suma: 230 000 zł


Przejrzystość i obietnica

  • Będę na bieżąco publikować aktualizacje, dowody spłat i podsumowania wydatków (skany potwierdzeń płatności — zanonimizowane, bez danych wrażliwych).
  • Każda złotówka pójdzie na cele wskazane wyżej — zależy mi na pełnej uczciwości wobec darczyńców.


Jak możesz pomóc oprócz wpłaty:

  • Udostępnij link do kampanii na Facebooku/Instagramie/grupach (to ogromna pomoc).
  • Napisz do znajomych, którzy mogą udostępnić dalej.
  • Jeżeli możesz, zostaw krótką wiadomość wsparcia — to też wiele dla mnie znaczy.

Dziękuję z całego serca za każdą wpłatę, każde udostępnienie i każde dobre słowo.Proszę, bo potrzebuję pomocy.
Zawsze pomagałam innym, udzielałam się w kampaniach charytatywnych, koncertach, jarmarkach - tym razem ja potrzebuję pomocy.

Z ogromną wdzięcznością,
 Patrycja Wuwer

Aktualizacje


  • Patrycja Wuwer - awatar

    Patrycja Wuwer

    24.09.2025
    24.09.2025

    Kochani 💙
    Chcę Was poinformować, że została uregulowana kolejna opłata skarbowa związana ze sprawą.
    Dzięki Waszemu wsparciu mogłam na bieżąco regulować wszystkie formalności 🙏✨

    Dziękuję za każdą wpłatę, udostępnienie i dobre słowo – to naprawdę dodaje mi sił i pozwala iść krok po kroku do przodu.

    Jesteście niezastąpieni!

    Zdjęcie aktualizacji 173 131

5 762 zł  z 230 000 zł (Cel)
Wpłaciło 77 osób
Wpłać teraz Udostępnij
 
Patrycja Wuwer - awatar

Patrycja Wuwer

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 77

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
DKMK - awatar
DKMK
500
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail