W niedzielne popołudnie wyruszyliśmy z 4 swoimi psami na spacer. Wróciliśmy jednak z czterema dodatkowymi łapami.
Pośród pól znalazłyśmy małe psie nieszczęście. Całe oblezione muchami, skołtunione, śmierdzące, niedające rady wstać.
Po zabraniu go do domu przystąpiłyśmy do wstępnych oględzin i golenia. Naszym oczom ukazał się psi szkielecik pokryty stadem pcheł. Ma odparzony odbyt i jego okolice, ranę w której siedzą larwy much. Dodatkowo utyka na tylną łapkę. Niestety na chwilę obecną nie stać nas na sfinansowanie leczenia więc szukamy na cito środków na pokrycie wizyty. Gmina w której pies został znaleziony przewozi bezdomne zwierzęta na teren oczyszczalni ścieków, nie możemy pozwolić by Pchełka (roboczo przez nas tak nazwana) tam trafiła, nie poradzi sobie w takich warunkach. Bardzo prosimy wszystkich o pomoc.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Ania
Niech Pchełka zdrowieje i znajdzie nowy domek
Emilia Heller-Mrotek
zdrówka :*