Agata Cis
Uszek przeszedł zabieg pomyślnie, aktutalnie podajemy całą batalię leków i czekamy aż wszystko się zagoi. Czuje się świetnie, jest dzielny i zachowuje się w sumie jak gdyby nigdy nic. Niestety stan zapalny w jego nosie był potężny, łącznie z martwicą, trzeba było usunąć część małżowin, co może oznaczać, że to sie samo nie zagoi. Z zewnątrz możemy nie wiedzieć co się tam w środku dzieje. Prawdopodobnie za jakiś, niedługi czas powtórzymy rhinoskopię żeby obejrzeć co się dzieje głęboko w środku, w jamie nosowej i zatokach, czy stan zapalny udało się opanować czy nie. Jeżeli tak to ma chłopak spokój, ale jeżeli nie to będzie trzeba jednak zrobić trepanację jamy nosowej - dziurę z przodu nosa, w kości, aby można było fizycznie płukać jamę nosa i zatoki roztworami z antybiotykiem i działać miejscowo w razie potrzeby a nie faszerować go doustnie antybiotykami, które i tak niezbyt dobrze radzą sobie z dotarciem do zatok. Dziękuję wszystkim za dotychczasowe wsparcie! Nie wrzucam Wam zdjęcia po zabiegu bo jest trochę drastyczne bo z noska leciała krew!
szop
to tak tylko na dobry początek!