Sabina Cul
Jestem na obserwacji, czuję się bardzo dobrze. Ciocia karmi mnie dobrym jedzeniem, witaminami, najbardziej lubię sparzonego kurczaka. Biegnę z woliery jak tylko usłyszę szelest saszetki :) Uwielbiam grzać się na słoneczku :) oraz biegać za moją kocią rodzinką :)
za niedługo pierwsze próbne badania, czekam na nie z niecierpliwością.






Tylko z tą chorobą skojarzył mi się ten brzuszek, 6 lat temu odeszła na tą chorobę moja najmłodsza roczna kotka. Szybkie badania, potwierdziły moje przypuszczenia. Rozdarte serce, ciężkie wspomnienia z poprzedniego leczenia, odejście najmłodszej koteczki, tylko nas otępiło. Co robić, jak reagować. Na szczęście znajoma poradziła nam aby poszukać lekarstwa.


Anonimowy Darczyńca
NIKT NIE CHCE NAM POMÓC. BŁAGAŁAM JUŻ WSZĘDZIE. PROSZĘ PAŃSTWA NA KOLANACH, MOJE MALEŃSTWO UMIERA, A MOJE SIĘ TYLKO PATRZEĆ, NIE MAM NAWET ZŁOTÓWKI NA DALSZE LECZENIE, ZROBIE WSZYSTKO TYLKO PROSZĘ POMÓŻCIE NAM. https://zbieram.pl/3gmf87k