1,3 kg- to nie jest kociak, to dorosła kotka. Tyle waży. Została zauważona 3 tygodnie temu na parkingu marketu. Złapana po kilku dniach. Mimo apetytu chudnie i słabnie. W międzyczasie pęka ropień na brodzie . Robimy badania krwi- fatalne i wskazują na fip. Podejmujemy leczenie ale jednocześnie zapisujemy Słomkę na usg. Chyba opatrzność czuwała nad nami wszystkimi, że zleciliśmy to badanie. Wczorajsze USG zwaliło nas z nóg- wgłobienie jelita. Operacja na cito. Największy niepokój mieliśmy o to, czy to wychudzone mizerne ciałko przeżyje narkozę ? Ale nie było wyjścia. Nie myślimy o tym, że przecież nie mamy z czego zapłacić za operację i pobyt w szpitalu :-( słomka przeżyła. Jest słaba, nie trzyma temperatury i jest dogrzewana . Odżywiana pozajelitowo. Zaklinamy rzeczywistość aby dała radę. Zasługuje na dobre życie, bez głodu i bólu . Pomóżcie nam ratować Słomkę
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anna Majchrzycka
Cieszę się że ludzi dobrej woli jest więcej!
Kamila
Trzymaj się kotku