Maciej Wróblewski
To, co wydarzyło się w ostatnich dniach po prostu nie mieści nam się w głowie. Skala zbiórki, ilość zaangażowanych w nią osób - to jest nie do wiary. Pokazuje to tylko jaką osobą jest Mateusz.
Dziękujemy za każdą wpłaconą złotówkę, za każde udostępnienie zbiórki czy miłe słowo. Jesteście naprawdę wielcy.
Mam jeszcze tylko jedną prośbę! Napiszcie pod tym postem coś dla Mateusza:
www.facebook.com/share/1HvGpvHWQt/?mibextid=WC7FNe
Jeśli go znacie, napiszcie coś od serca, ile dla Was znaczy. Jeśli znacie go trochę mniej albo być może nie znacie go wcale, wystarczy proste „dawaj Mati”. On to wszystko czyta - każdy post, każdy komentarz. I nie może ukryć łez wzruszenia.
I pamiętajcie, dobro wraca! Mateusz jest tego najlepszym przykładem.
Walka trwa 💪
Anonimowy Darczyńca
Od triatlonisty dla triatlonisty. 3maj się, jesteś silny, dasz radę!
Ewelina
Mati słyszałam kiedyś, że życie stawia nam tylko takie wyzwania, jakim jesteśmy w stanie podołać. Nie znamy się, ale z tego co czytam, to na słabego nie trafiło. :) Twój sport jak i praca charakteryzują się tym, że to głowa decyduje, a ciało musi słuchać, wierzę zatem bardzo w Twoją silną głowę. Nie daj sobie wmówić, że coś jest niemożliwe. Powodzenia!
Xyzz
Nigdy się nie poddawaj !!!
Teresa i Grzegorz B.
Modlimy się o Twój powrót do zdrowia i wierzymy, że Ci się uda.
Anonimowy Darczyńca
Dawaj Mati! Kolejne kółko za nami!