Marta Łukowska
Kochani!
Niestety doszło do komplikacji i rana się rozlazła. Kruszonka musiała ponownie trafić do lecznicy, gdzie spędziła 3 doby. Rana została opracowana chirurgicznie, zostały podane leki. Dziś Kruszonką wróciła do domu tymczasowego. Zaczyna używać swoją chorą łapkę. Pan Doktor uważa, że wszystko idzie ku dobremu, więc tego się trzymajmy :)
Proszę o wsparcie w zapłacie za pobyt i leczenie koteczki w szpitaliku.
Dziś zapłaciliśmy 200 zł.





Kruszonka została dwa dni temu zauważona na stacji benzynowej. Kotka czołgała się i ciągnęła z trudem za sobą tylne łapki. Została zabezpieczona, a na miejsce dojechała moja koleżanka Marlena, która zgarnęła kicię na noc. 



Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki, też mamy (od Pani) kicie bez łapki.. pozdrawiamy i życzymy powodzenia!
Anonimowy Darczyńca
Zdrówka ❤️