Zbiórka Ela, sunia znikąd prosi o pomoc - zdjęcie główne

Ela, sunia znikąd prosi o pomoc

2 241 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciło 35 osób

Od dawna nurtuje mnie pytanie, dlaczego ludzie krzywdzą zwierzęta. Kiedy wreszcie człowiek zrozumie, że nie jest panem życia i śmierci? Czy my, ludzie, potrafimy jeszcze być dobrzy? Czy może tylko bywamy tacy „pod publiczkę”?

Ela. Około, pięcioletnia sunia rasy … labrador?. Niby do labka podobna, niby czekoladowa, ale jakaś wyłysiała, pysk ma jakiś spuchnięty, łapę trzyma w górze, żebra wystają. I jeszcze te cycki do ziemi. Pod ogonem też tak jakoś nieładnie. Labradory takie nie są. Kundle też nie! Tak nie wygląda żaden pies, chyba że swej drodze spotkał przedstawicie gatunku ludzkiego zwanego człowiekiem. Spotkał kogoś, kto postanowił go wykorzystać, oszukać i zdradzić. Kazał rodzić co cieczkę i karmić szczeniaki. W zamian za to „człowiek” zaoferował zardzewiałą miskę i okazyjnie ochłap do jedzenia. Ten „człowiek” zaprowadził do ciemnej, zawilgotniałej i śmierdzącej komórki, w której kazał psu żyć - spać, jeść, rodzić, karmić i wypróżniać się. I tak pies żył przez lata nie skarżąc się, bo komu? Nie szczekając, bo był zastraszony. Ten pies, choć dzieci nie chciał, bo były owocem wielokrotnych gwałtów, kochał je i opiekował się nimi najtroskliwiej, jak potrafił. A potem bez cienia sprzeciwu oddał swe je. Raz. Oddał swe drugi raz. I kolejny i kolejny …

Kiedyś ten pies żył. Potem już tylko wegetował. Kiedyś był istotą. Potem już tylko maszynką do rodzenia. A gdy już zrobił swoje, gdy okazało się, że nie da „człowiekowi” więcej szczeniąt, człowiek zwany panen wyrzucił go jak … psa. Co za ironia!

            I tak oto odarty z godności, zbędny, chory, wychudzony, z bezwładną łapą kulejąc idzie ulicą. Widzi człowieka. I zastanawia się, czy iść dalej w jego kierunku, zaufać mu, czy uciec. Postanawia iść. Odważa się spojrzeć człowiekowi w twarz. Człowiek go dostrzega, zbliża się. I oto rzecz niebywała – człowiek zaczyna płakać. Pies się dziwi, nie wie, czy czekać czy jednak uciec. Postanawia zaczekać. Człowiek bierze go na ręce i niesie do samochodu. Wiezie do lekarza, gdzie dowiaduje się, że pies wycierpiał tak wiele, że … I znów płacze. Kryje twarz w dłoniach i szepcze. Modli się. Przeprasza, choć sam nie wie, kogo bardziej, psa czy Boga. Wieczorem, gdy wizyta dobiega końca, człowiek z plikiem badań i recept oraz psem, wraca do domu, z którego wyszedł rano, żeby … Nie pamięta, co miał załatwić. I nie obchodzi go to, bo teraz cel ma tylko jeden – naprawić to, co zepsuł „człowiek”. Nie myśli już o tym, co było. Nie pozwala swemu sercu krzyczeć z rozpaczy i złości. Jego ręce nie zaciskają się z bezsilności, ale otwierają do pracy. Bo człowieka nie chce dłużej myśleć o losie psa. Jedyne, czego pragnie dla niego i siebie, to przywrócić mu zdrowie. Sprawić, by w patrzących na niego ufnych oczach nie było już bólu, lecz radość życia. A pracy jest wiele, bardzo wiele.

            Żeńskie narządy Eli są zniszczone i bolą przy każdym ruchu. Każdy gwałt, każdy poród odcisnął przecież znamię. Głód sprawił, że sunia jest osłabiona. Brak pożywienia potęgowany wysiłkiem rodzenia i karmienia dzieci oraz parszywe warunki życia sprawiły, że Ela od długiego czasu niewyobrażalnie cierpi na zaawansowany świerzbowiec. Jej poranione obolałe ciało od tak dawna nie pozwala wygodnie ułożyć się do snu. Jej wyłysiała skóra nie daje ciepła.

Głód, zaniedbanie i ciągłe porody odbiły się też na uzębieniu. Przednie zęby trzeba usunąć, są bowiem starte i widać miazgę, a dziąsła swoim kolorem bardziej przypominają buraka niż dziąsła. I ten pysk, opuchnięty, lecz nadal tak piękny. Z tymi patrzącymi ufnie i z miłością oczami. „Nie patrz tak na mnie” – mówi człowiek – „Nie patrz tak na nikogo. Po tym, co ci zrobiono, jak możesz patrzeć w ten sposób na ludzi?!” Człowiek szybko ociera łzy, które znów płyną z jego oczu i ponownie zagłębia się w papierach od weterynarza. Łapki bolą, bardzo bolą. Opuszki są zmasakrowane i opuchnięte. Krwawią. Stawy doskwierają. Stwierdzono kulawiznę. Tylne kończyny są ciepłe, wręcz gorące. Jest stan zapalny. To wszystko to efekt życia w zimnie i wilgoci. Ból potęgują przerośnięte pazury, które dodatkowo utrudniają poruszanie się.

Człowiek opatruje psie stópki, obcina pazury, karmi, wykonuje kolejne badania i aplikuje leki. Człowiek patrzy, jak pies cierpliwie i pokornie poddaje się kolejnym zabiegom. I płacze. Znów płacze. Lecz teraz nie tylko z bezsilności. Płacze ze szczęścia, bo już wie, że maszynka do rodzenia na nowo staje się istotą.

„Zło dobrem zwyciężaj” (Rz 12,21) mówi „Mądra Księga”. Tylko kto z nas jest mądry? Kto z nas jeszcze jest dobry?? Człowiek, czyli Wy. Wy, którzy już tyle razy pomogliście ratować istoty, pomożecie i tym razem. Wierzymy w to. Ela również.  Ona wie, że z Wami odzyska to, co zostało jej brutalnie i bezczelnie odebrane – godność i zdrowie.

Kochani, zbieramy na leczenie Eli. Przed nią liczne zabiegi, począwszy od sprawdzenia stanu macicy, który bardzo niepokoi weterynarza, podobnie jak powiększone węzły chłonne. Należy wykonać także RTG, EKG, Echo Serca i testy alergologiczne. Równocześnie trzeba leczyć opuchnięte uszy. Aby ulżyć skórze, Ela codziennie potrzebuje kąpieli i przymoczków z płynu siarkowego. Niezbędna jest także wysokokaloryczna karma, np. dla szczeniąt lub suk karmiących. I wreszcie, potrzebne są Wasze kciuki trzymane mocno za Elę i jej Człowieka – Basię, Człowieka Dobrego i Mądrego, który  z ogromnym zaangażowaniem stara się przywrócić Eli zdrowie, a mnie wiarę w ludzi.

Zdjęcia: Agata Poznańska

Tekst oprac. Renata Kamińska

Więcej: http://adopcje.labradory.org/ela/


Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Asia - awatar

    Asia

    21.02.2020
    21.02.2020

    Wpłacone, trzymajcie się dziewczyny i piszcie co u Was słychać.

    • labradory.org - awatar

      labradory.org - Organizator zbiórki

      21.02.2020
      21.02.2020

      Dziękujemy w imieniu Eli ❤️

  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    21.02.2020
    21.02.2020

    Ela ma pyszczek, jak mój Teodor. Życzę jej zdrówka i ciepłego, kochającego domu.

    • labradory.org - awatar

      labradory.org - Organizator zbiórki

      21.02.2020
      21.02.2020

      Dziękujemy w imieniu Eli ❤️

2 241 zł  z 2 000 zł (Cel)
Wpłaciło 35 osób

Wpłaty: 35

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
50
Marzena Kozłowska - awatar
Marzena Kozłowska
20
Marzena - awatar
Marzena
100
Anna - awatar
Anna
210
Joanna Leonik - awatar
Joanna Leonik
50
Asia - awatar
Asia
200
Aurelia - awatar
Aurelia
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Załóż swoją pierwszą zbiórkę

Zbieraj pieniądze na to, czego
najbardziej potrzebujesz już dziś!

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij