To my - 3 siostry. Dorota, Joanna i Ula. Joanna ma zdiagnozowaną astmę, ale astma to nie jedyna jej choroba. Choruje także jej siostra Ulka. Obie są niepełnosprawne intelektualnie, mają epilepsję lekooporną oraz kilka pobocznych schorzeń. Nasi rodzice zmarli na nowotwór. Ja, Dorota, opiekuję się nimi samotnie, ale powoli brakuje mi już sił.
Ja i moje siostry, aby móc normalnie funkcjonować, potrzebujemy swojego mieszkania. Do tej pory niestety tułamy się, wynajmując mieszkania. Nie jest to jednak proste, gdyż ludzie boją się wynajmować mieszkania osobom chorym, zwłaszcza z niepełnosprawnością intelektualną. Boją się padaczki - myślą, że moje siostry to osoby chore psychicznie, agresywne, demolujące, takie, które będą problemowe. Zdarzało się, że mieszkałyśmy na piętrach bez windy, gdzie Uli i Asi ciężko było się dostać albo wyjść gdziekolwiek.
Teraz mamy szansę na własny kąt. Dostałyśmy mieszkanie do remontu z zasobów Miasta Poznania! Potrzebujemy jednak Waszej pomocy, aby móc tam zamieszkać!
Miasto przydzieliło nam mieszkanie do remontu. Lokal znajduje się przy ul. Różanej w Poznaniu, co jest niezwykle ważne, ponieważ lokalizacja stanowi doskonałe połączenie z domem pobytu dziennego „Poranek” i środowiskowego domu samopomocy „Kamyk” w „Stowarzyszeniu na TAK”, gdzie siostry codziennie uczęszczają.
Mieszkanie ma trzy niezależne pokoje. Ula według zaleceń neurologa i psychiatry oraz opiekuna w „Poranku” musi mieć osobny pokój ze względu na częste ataki oraz zaburzenia zachowania. Obecnie mieszka w jednym pokoju razem z siostrą Asią, przez co Asia nie może spokojnie spać. Ula bowiem często nie śpi w nocy i jest bardzo aktywna. Obie siostry mają wpis w orzeczeniu o konieczności zamieszkiwania w oddzielnym pokoju.
Również łazienka wymaga udogodnień dostosowanych do potrzeb osób niepełnosprawnych. Do tej pory siostry nie mogły wykąpać się inaczej niż korzystając z miski (Joanna nie jest w stanie wejść do wanny). Dziewczyny w obecnym mieszkaniu nie mogły przechodzić chociażby treningu higienicznego.
Mieszkanie na Różanej to wreszcie godne warunki życia oraz szanse na to, by moje siostry mogły w domu trenować umiejętności wyuczone na zajęciach, które do tej pory w kontekście korzystania z toalety, łazienki nie były możliwe do wdrożenia i powtarzania. Szalenie istotne dla naszej rodziny jest obniżenie kosztów miesięcznych utrzymania. Zmiana zamieszkania obniży wydatki o co najmniej 1000 zł! Obie siostry przyjmują leki, Urszula jest często pieluchowana. Obecne koszty wynajmu mieszkania znacząco obniżały możliwość korzystania z odpowiedniego leczenia, terapii, odpłatnej opieki specjalistycznej. Kolejnym ważnym aspektem jest stały meldunek, a przez to brak konieczności bycia zależnym od prywatnego najemcy. Stałe mieszkanie daje możliwość dostosowania pomieszczeń, udogodnień do potrzeb sióstr wynikających z ich stanu zdrowia. Ciągłe przeprowadzki nie dają na to szans oraz wpływają wyjątkowo destrukcyjne na Ulę i Asię.
Jest tylko jedno ale... Mieszkanie od miasta wymaga gruntownego remontu, na który nas nie stać.
Mieszkanie, które dostałyśmy, wymaga gruntownego remontu, na który nas nie stać. Ja nie pracuję, dziewczyny mają renty, które idą na leki i rachunki. Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc, bez której nam się nie uda!
Dziękujemy Wam za każdą, nawet najmniejszą wpłatę! Wszystko, co uda nam się zebrać, przeznaczymy na dostosowanie mieszkania dla Uli i Asi, aby dziewczyny mogły wreszcie godnie żyć.
Dorota, Ula, Asia
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!