Suzi , biszkoptowa 2 letnia sunia w typie Labradora... Na pierwszy rzut oka bardzo kochająca ,wesoła , wierna, usłuchana ale także bardzo szczupła, za szczupła jak na psa swojej rasy.
Od urodzenia zmaga się z ulewaniem pokarmu. Na początku myśleliśmy, że to wymioty. Ale zdarzało się to coraz częściej pies był coraz chudszy.. to nie były wymioty, a ulewanie charakterystyczne dla wad wrodzonych przełyku.. zaczęliśmy zagłębiać się w tym temacie , Suzi je na podwyższeniu pokarm w formie papek ( poduszona mokra karma ) wszystko co uda jej się zjeść ( ukraść) w formie stałej powoduje u niej ,że nie trafia to do żołądka tylko po czasie zwraca w formie nie strawionej.. Mamy dwójkę małych dzieci więc zdaży się, że skubnie coś czego nie powinna , jest łasuchem na jedzenie , ciągle głodna bo chciałaby zjeść więcej ale nie może..
Zdecydowaliśmy się iść na RTG z kontrastem.. Idąc z Suzi do kliniki weterynaryjnej miałam nadzieję, że to nie będzie żadna wada , tylko może coś co utkwiło w przełyku i nie będzie aż tak groźne.. choć rozum podpowiadał, że to napewno będzie wada. Po podaniu kontrastu zrobieniu RTG od razu było widać poszerzony przełyk u podstawy serca i diagnoza ,która sugeruje przetrwały łuk aorty. Dalsze badania związane z diagnostyką będą bardzo kosztowne, które stwierdzą czy Suzi nadaje się do zoperowania przełyku. Sam koszt operacji to kilka tysięcy. Nie wiemy dokładnie ile ponieważ , trzeba jeszcze odszukać lekarza, który się tego podejmie. Narazie potrzebujemy fundusze na dalszą diagnostykę, która może wiązać się z wyjazdami poza Poznań..
Ostatnio stan Suzi się pogorszył , wymiotuje codziennie, a najczęściej w nocy kiedy śpi. Długie leżenie powoduje cofanie się treści pokarmowej, która zalega w przełyku i nie trafiła do żołądka. Jest to dla niej bardzo uciążliwe i męczące ponieważ NIE MOŻE W SPOKOJU SPAĆ, jest to dla niej ryzykowne ponieważ, może wystąpić zachłystkowe zapalenie płuc.. Nasz noce ostatnio to strach o naszego kochanego psa , który nie może spać bo się dusi, ulewa i zjada spowrotem ..bo z czegoś musi żyć.. a także wstawanie i mycie podłóg , które usuną przykre zapachy i wydzielinę..proszę pomóżcie nam uzbierać na dalsze diagnozowanie i wyleczenie Suzi , aby mogła żyć jak normalny pies, aby mogła wkońcu zjeść kawałek mięska w całości , pogryźć psie przysmaczki.. nie możemy patrzeć na to jak się męczy więc musimy zacząć działać.. jedyny ogranicznik to niestety, ale pieniądze. Każda wizyta w klinice jest bardzo kosztowana, a co dopiero szczegółowe badania , które wiążą się z narkozą i pozostawieniem psa w klinice... Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę , która przybliży naszą Suzi do zgłębienia jej przypadku i w końcowym efekcie wyzdrowienia !!!!
Nasze dzieci bardzo ją kochają, a ona kocha je i pilnuje jak swoje!!! Ma dopiero dwa lata , a strach myśleć co będzie dalej :(
*** Pierwsze badanie jakie musimy wykonać u Suzi jest endoskopia przełyku, która pozwoli zbadać przełyk od środka i zobaczyć dokładniej z jaką wadą się zmagamy.. do tego dojadą zapewne poszerzone badania krwii. Sama endoskopia to granice 1000 zł :( do tego dochodzą badania krwii, a co dalej okaże się na wizycie.
Dziękujemy bardzo za taki odzew i pomoc !!!! Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że już taka suma jest na koncie naszej Suzi . Jeśli uda nam się zebrać na wstępne badania wyniki udostępnie od razu na zbiórce !! ❤️❤️❤️
Cena podana przez Uniwersyteckie Centrum Medycyny Weterynaryjnej w Poznaniu.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!