Ola Chmielewska
Tak wygląda łapa po operacji, która odbyła się w środę.
Wszystko przebiegło pomyślnie, doktor był bardzo zadowolony z wyniku. Niestety przy okazji ostrzegał nas o możliwości zwichnięcia rzepki w przyszłości w drugiej łapie. Na ten moment jednak wszystko jest w porządku i cieszymy się, że już po wszystkim!
Przez pierwsze dni Lazar był 'trójnogi' - na zoperowaną łapę nawet nie stawał (mimo to na sikupach skakał tak szybko, że nie można było za nim nadążyć!), dzisiaj mamy już prawie normalny chód z lekką kulawizną i sporadycznymi podskokami.
Lazar przyjmuje w tej chwili antybiotyki, leki przeciwbólowe oraz tabletki na uspokojenie (w przypadku takiego tornada zdecydowanie konieczne, w klinice tuż po operacji śmiali się, że nie zrobiła ona na nim żadnego wrażenia :D). Rana goi się ładnie, póki co nie pojawiają się (odpukać!) żadne wysięki oznaczające infekcję, może przed świętami uda się już ściągnąć szwy. W środę wybieramy się na drugą kontrolę. Jesteśmy dobrej myśli!
Seba, Maga i Mati XD
Trzymamy kciuki za udaną operację ;)