Żyje i trochę zjadła. Biorąc pod uwagę stan w jakim trafiła, to ogromny sukces.
Myślę, że nasz ludzki umysł nie jest w stanie ogarnąć tego przez co musiała przejść Lea. Larwy, rany,głód, ból to tylko namacalny wierzchołek jej cierpienia. Była widywana w okolic od co najmniej kilka dni. Była jednak bardzo nieufna, nie podchodziła do ludzi, nie prosiła o pomoc, nie dawała się złapać. Im gorzej się czuła, im była słabsza, tym czuła się bardziej zagrożona. Być może jej dotychczasowe doświadczenia nie wywołały u niej przekonania, że człowiek może pomóc :( Dopiero kiedy już zupełnie opadła z sił, kiedy nie mogła już „walczyć” nadeszła pomoc.
Bardzo dziękujemy Panu, który nie przeszedł obojętnie obok psa leżącego w rowie i pochylił się nad jej losem szukając dla niej pomocy.
Wierzymy, że jeszcze zobaczymy jak pięknym i radosnym psem jest Lea. Póki co przed nią długie leczenie. Prosimy Was trzymajcie za nią kciuki i pomóżcie nam w sfinansowaniu kosztów jej leczenia.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Marysia
Zdrowiej Kochana przelew w drodze
Kasia Gniazdowska
Dużo zdrowia ❤
Anonimowy Darczyńca
Nie wierzę w to co się dzieje z tym światem. Zdrowiej Maleństwo!
Małgorzata Poks
Zdrowiej maleńka istoto
Jola
Powodzenia :)