Lila walczy o życie

Zaginione/znalezione/uratowane zwierzęta - Turek i okolice to strona prowadzona przez grupę przyjaciół , którym los zwierząt nie jest obojętny. Prowadzimy dom tymczasowy dla wszystkich zwierząt, w którym są otoczone miłością, mają zapewnioną opiekę weterynaryjną i pełne miski. Nie wybieramy między zdrowym a chorym, młodym a starym - jeśli na naszej drodze pojawi się potrzebujące zwierze zrobimy wszystko aby uzyskał pomoc i znalazł się w bezpiecznym miejscu. Zawsze walczymy o każde życie. Zwierzęta , które do nas trafiają rzadko są zdrowe. Utrzymujemy, diagnozujemy , leczymy , kastrujemy z darowizn wspaniałych ludzi, którym los zwierząt nie jest obojętny

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

AKTUALIZACJA 10.04.2019 : 

Lila ma okropną grzybicę pęcherza - jest tak zaawansowana, że suczka sama się nie wypróżnia. Weterynarze wszyli jej cewnik , który został zdjęty 9.04 aby sprawdzić, czy Lila zacznie samodzielnie oddawać mocz - niestety , mimo tego, że sunia napina się i chce robić siusiu, nie może bo zatyka się przez skrzepy.  Cewnik zostanie założony ponownie. Jeśli sytuacja się nie poprawi, Lilę będzie czekała poważna operacja....

Weterynarze znaleźli grzyba również na skórze. W celu łatwiejszej pielęgnacji i leczenia skóry, sunia została ogolona na zero. 

5.04 zapłaciliśmy pierwsze zadłużenie za Lilę, które wyniosło już 1057 zł. Ze zbiórki wypłaciłyśmy dokładnie 1868,47 zł , więc na leczenie suczki zostało nam 811 zł. Na dzień 10.04 mamy do zapłacenia kolejne 900 zł.... Leczenie LIli potrwa jeszcze 3-4 tygodnie....
3-4 tygodnie po 1000 zł każdy - same nie poradzimy sobie w opłaceniu leczenia Lilki.

Za pieniądze z bazarku i poprzedniej zbiórki został opłacony dług za leczenie Bambo i jego pobyt w szpitalu (700 zł), wizytę i leki Biszkopta ( 65 zł) i utylizację psa , który nie przeżył potrącenia przez samochód - do zdarzenia doszło w Grzymiszewie 1 kwietnia (45 zł)

Bez was nie uda nam się spłacić długów. Leczenie Lili jest długie i kosztowne, ale życie każdego zwierzaka jest warte każdych pieniędzy. Ona zasługuje na to , aby cieszyć się życiem bez strachu i cierpienia . Jest pod opieką najlepszych weterynarzy i wiemy, że suczka wyjdzie na prostą , ale bez waszej pomocy utoniemy w długach i następne zwierze,  które zostanie do nas zgłoszone, nie będzie miało tyle szczęścia co Lila i będzie musiał trafić do schroniska, bo po prostu nie będzie nas stać na to aby go leczyć i utrzymać...

Każda złotówka jest na wagę złota. Błagamy o pomoc w opłaceniu leczenia Lili !!

-------------------------------------------------------------------------------------------------------

29.03.19 pod naszą opiekę trafiła skrajnie zaniedbana suczka w typie Owczarka Niemieckiego wyrzucona w lesie niedaleko Turku - poznajcie Lilę....

Suczka została od razu przetransportowana do gabinetu gdzie lekarze wykonali jej pełną diagnostykę. Na tą chwile wiemy, że to młoda ok 2 letnia sunia , cierpiąca na grzybicę pęcherza. Biochemia i morfologia w normie, została również wykluczona nużyca. Wyniki pozostałych badań dostaniemy na dniach.

Nigdy w życiu nie widziałyśmy na własne oczy tak zaniedbanego psa. Nie jesteśmy wstanie pojąć , jak ktoś mógł doprowadzić ją do takiego stanu. To są miesiące zaniedbań , głodu , bólu i cierpienia. Lila miała szczęście, bo spotkała na swojej drodze osobę o wielkim sercu , która nie zostawiła jej na pastwę losu i poinformowała nas. Lila jest teraz w szpitalu gdzie trwa walka o jej życie.

Setki serc w całej Polsce pękło na widok jej zdjęć. To straszne , że w dzisiejszych czasach nadal żyją ludzie, którzy bez skrupułów maltretują bezbronne zwierzęta. Czym ona zawiniła ?

Potrzebujemy wsparcia w opłaceniu leczenia Lilki, które będzie długie i kosztowne. Razem możemy ją uratować i dać nadzieję na lepsze życie. Dziękujemy za wszystkie udostępnienia, za słowa wsparcia i wiary, że jej się uda.

Wszyscy trzymamy kciuki za sunię i za jej szybki powrót do zdrowia. Każde zwierze zasługuje na normalne życie, wśród kochającej rodziny , bez cierpienia, na spokój i szczęście. To jeden z tysięcy psów , którego dotknęła taka tragedia. Wspólnie możemy odmienić los potrzebujących zwierząt. Lilka ma ogromną wolę życia, jest silna i wierzymy, że jej się uda.

W poniedziałek jedziemy do niej. Wstawimy wyniki badań i cały opis weterynaryjny.
Będziemy na bieżąco informować o jej stanie zdrowia.

Edit : więcej zdjęć Lili dodamy w poniedziałek.