Monika Szynkaruk
Jesteśmy po rezonansie, wieści nie
są dobre. Proces jest rozsiany,
zaawansowany i ciągle postępuje.
Mimo leków stan Lusi się nie
poprawia, a dzisiaj się pogorszył.
Mimo wszystko będziemy walczyć
dalej. Zaczęła brać dodatkowe leki, mam ogromną nadzieję, że w końcu zacznie reagować pozytywnie.
Lekarze uprzedzają, że leczenie jest
długie (ok. 6tyg) i niestety gwarancji wyzdrowienia nie ma żadnej, ale
warto próbować. Bardzo Was proszę o dalsze wsparcie, jeszcze dużo
przed nami. Leczenie, badania,
kontrolny rezonans. Lusieńka to
waleczna dziewczyna, wierzę, że
może nam się udać ukraść jeszcze
trochę wspólnego czasu. Wierzę, że
jeszcze pójdziemy na długi spacer w wiosennym słońcu. Wierzę, że
jeszcze poszarpie się ze mną swoim ulubionym misiem...