Ratuj Konie - POMOC DLA MALINKI

Sytuacja tak dramatyczna, że nawet trudno opisać słowami.

Bo cierpienia nie da się opisać...

Wszystko dzieje się tak szybko, że nie mamy czasu myśleć jak zorganizować interwencje w dobie koronawirusa, w dobie kiedy rolnicy i urzędnicy są nam nieprzychylni bo projekt ustawy „ 5 dla zwierząt” jest według nich zagrożeniem dla ich działalności.

Jedyne co możemy na szybko zrobić to odkupić źrebaka aby mu natychmiast pomóc.

Wieś koło Gorzowa  mieliśmy 400 km do pokonania jest wieczór urzędy zamknięte, a źrebię cierpi tak bardzo, że rozdziera serce. Nawet jeśli ta historia zakończy się źle MUSIMY JEJ POMÓC!

Pomóc, czyli odkupić bo inaczej stąd nie wyjedzie.

Jesteśmy na miejscu..

Mała jest jeszcze przy matce, więc zabranie jej będzie koszmarem dla nas i dla tego maleństwa, ale nie pozostaje nic innego. Właściciel nie zdecydował się na eutanazję a czasu na spór nie ma.

Nie wiemy co się dokładnie stało bo właściciel wyjaśnia pokrętnie. Nic się nie zgadza, ale nie czas na dochodzenie. Złamana łopatka, noga, przesunięta kość biodrowa. Noga wisi luźno jakby miała za chwilę odpaść. Umęczony źrebak kuśtyka na 3 nogach za swoją matką, która próbuje bronić malucha.

Chcemy stąd wyjechać jak najszybciej. Dziś zapłacimy bo niema wyjścia, ale tej sprawy tak nie zostawimy.

Bardzo prosimy Was o pomoc! Nie mamy czasu na zbiórkę długoterminową. Wszystko dzieje się teraz ale walczymy. Za chwilę zapakujemy malucha i jedziemy do kliniki...

Prosimy Was pomóżcie!

Wykup konia                                         2000zł

Koszt transportu                                    1200 zł

Diagnoza  i przyjęcie do lecznicy około 700 zł

3900 zł musimy mieć na początek, ale walczymy o tego malucha z nadzieją, że nam pomożecie.