Monika Oliwkowska
Witam, na załączonym zdjęciu jest pompa potrzebna do żywienia pozajelitowego. Będzie ona zakupiona za część zebranych pieniążków ze zbiorki dla Nadii.
Nadia urodziła się 26 lutego z tzw. wytrzewieniem jelit. Jest to wada rozwojowa o wciąż nieznanych przyczynach, która polega na wydostaniu się poza jamę brzuszną jelit dziecka. Lekarze wykryli to u małej Nadii gdy ta była jeszcze w brzuszku u mamy.
Zalecenia w przypadku wytrzewienia jelit u noworodków polegają na wykonaniu dużo wcześniej przed terminem porodu, cięcia cesarskiego i dziecko od razu jest przewożone na operacje podczas, której lekarze umieszczają jelita we właściwym miejscu, a następnie zamykają brzuszek.
Niestety w przypadku Nadii odbyło się to zupełnie inaczej. Akcja porodowa zaczęła się przed planowaną operacją cięcia cesarkiego i Nadia urodziła się półtora miesiąca za wcześnie. Wtedy zaczęła się walka o życie Nadii. Zaraz po przyjściu Nadii na świat lekarze przeprowadzili pierwszą operację. Oprócz wytrzewienia jelit okazało się, że Nadia ma martwicze zapalenie jelit. Po operacji zostało jej tylko 30cm jelita cienkiego i nie za wiele jelita grubego, gdzie
u zdrowego noworodka długość jelita cienkiego wynosi około 350cm, a jelita grubego 70cm. Operacja zakończyła się założeniem Nadii stomi.
W bardzo ciężkim stanie trafiła na oddział intensywnej terapii, została zaintubowana i podpięta do aparatury, która pomagała jej oddychać. Szanse na przeżycie Nadii były bardzo małe.
W ciągu pierwszej doby przekonaliśmy się, że Nadia ma silne serduszko i chce walczyć o życie dla siebie i dla swoich rodziców.
Tydzień później lekarze przeprowadzili kolejną operację aby zobaczyć czy martwica jelit postępuje i rozwija się dalej.
Przez kolejne tygodnie Nadia wymiotowała. W związku z tym przeprowadzono szereg badań, które uwidoczniły zwężenie przy dwunastnicy. Prawdopodobnie były to powikłania pooperacyjne. Czekała ją kolejna już trzecia operacja, podczas której lekarzom udało się połączyć jelita i usunąć stomię. Nasza radość nie trwała długo. Po tygodniu od ostatniej operacji Nadia złapała infekcję i miała bardzo wysoki czynnik stanu zapalnego. Ponad dwa tygodnie dostawała antybiotyki. Przez kolejne 2 miesiące towarzyszyły jej znowu intensywne wymioty.
Po prawie trzech ciężkich miesiącach przeplatanych radością i strachem o życie Nadii lekarze stwierdzili, że jelitka małej nie funkcjonują tak jak powinny i nie wchłaniają składników odżywczych. Podjęto decyzję o założeniu Nadii tzw. broviaca czyli centralnego dojścia dożylnego, przez które będzie miała podawaną kroplówkę zawierającą mieszanki odżywcze. Na tę chwilę stanowi on jedyny ratunek dla Nadii. Dzięki temu Nadia żyje. Niestety wiąże się to
z całodobowym podpięciem Nadii do pompy, która przetacza mieszankę odżywczą.
Nadia cierpi również na niedokrwistość oraz ma podwyższoną bilirubinę - kroplówka niszczy jej wątrobę. Po każdej operacji Nadii była przetaczana krew, potem dodatkowo jeszcze kilka razy
z powodu złych wyników.
Po 3 miesięcznym pobycie w szpitalu w ICZMP w Łodzi przetransportowano Nadię karetką do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie gdzie rodzice Nadii uczą się obsługi broviaca, ponieważ w domu będą musieli sami podłączać Nadie pod kroplówkę. Żywienie pozajelitowe u Nadii na tę chwilę odbywa się 24 godziny na dobę.
W dalszym ciągu Nadii towarzyszą wymioty. Ostatnie badania wykazały niedrożność jelit oraz to, że jelito cienkie jest nienaturalnie poszerzone. Oczywiście wiążę się to z kolejną operacją
u Nadii podczas, której niestety będzie miała założoną z powrotem stomie.
Rodzice Nadii są przy niej przez całą dobę. Pragną aby ich córka mogła normalnie żyć jak zdrowe dziecko, jednak leczenie będzie trwać jeszcze kilka lat. Przed Nadią jeszcze nie jedna operacja i szereg badań. Każdą z tych operacji, które już przeszła przeżywali razem z nią. Ostatnio dostali zielone światło i kilka dni temu wyszli pierwszy raz ze swoją córką na spacer. Mamy nadzieję, że takimi małymi kroczkami wszystko będzie szło ku lepszemu.
Nadusia jest bardzo krótko w naszym życiu, a już tak wiele przeszła. Leczenie Nadii będzie trwało latami, wiąże się z ciągłym przebywaniem w szpitalach, możliwe że z innowacyjnym leczeniem, cały czas poszukiwanym przez nas w Polsce jak i za granicą. Prosimy pomóżcie młodym rodzicom i dajcie szansę małej dziewczynce na normalne życie i cieszenie się z dzieciństwa. Każdy grosz wpłacony na zbiórkę dla Nadii daje nam nadzieję na lepsze jutro.
Witam, na załączonym zdjęciu jest pompa potrzebna do żywienia pozajelitowego. Będzie ona zakupiona za część zebranych pieniążków ze zbiorki dla Nadii.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anna D
Życzymy dużo zdrowia dla maleństwa i wytrwałości dla bliskich!
Monika Oliwkowska - Organizator zbiórki
Dziękujemy.
www.idzpodprad.pl
„Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.” Psalm 23,4-5
anonimowy darczyńca
Zdrówka dla kruszynki i magicznej siły i wiary dla rodziców! Jesteśmy z Wami!
Monika Oliwkowska - Organizator zbiórki
Dziękujemy bardzo:)
Karolina
Życzymy zdrowia dla malej oraz dużo siły i wytrwałości dla rodziców.
Monika Oliwkowska - Organizator zbiórki
Dziękujemy bardzo:)
Kamila
Zdrowia i siły dla wszystkich!
Monika Oliwkowska - Organizator zbiórki
Dziękujemy bardzo:)