Zbiórka Pomóżmy Pączkowi - zdjęcie główne

Pomóżmy Pączkowi

566 zł  z 2 500 zł (Cel)
Wpłaciło 17 osób
Monika Dudek - awatar

Monika Dudek

Organizator zbiórki

Witam, piszę tu, żeby wszystkim podziękować za pomoc w leczeniu Paczusia. Niestety jego choroba wygrała. Próbowaliśmy, bardzo długo. Przez dwa tygodnie, dzien w dzień byliśmy w lecznicy podając leki i kroplówki. Niestety 2 dni temu stan Paczusia bardzo sie pogorszył. . Pączuś już prawie nie chodził, ciagle zwracał, doszła biegunka i gorączka, której nie udało sie zbic lekami.

Wczoraj w nocy stanęliśmy przed najtrudniejszą decyzją. 

Paczusia nie ma już z nami, choć dzielnie walczył. Kochamy go z calego serca, ale musieliśmy pozwolić mu odejść, inaczej umarłby z głodu. Był wyjątkowy, nasz mały łobuziak. Jego życie było krótkie, ale szczęśliwe.


Jeszcze raz dziękuję i proszę, badajcie, szczepcie, róbcie testy i kochajcie najmocniej swoje zwierzaki.

Witam! Nazywam sie Monika, a ten piękniś na zdjęciu to Pączek, ok 7 miesięczny kocurek, który trafił do nas zupełnie przez przypadek, ale skradł nasze serca, a szczególnie serce naszej córki Hani. Pączuś odkąd pamiętam był pełnym życia kocurkiem, którego pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia. Jest to kociak który uwielbiał psoty, skakanie po wszyskim (włącznie z nami😉) no i jedzenie oczywiście! 

Niestety od ponad tygodnia Pączek musi walczyć o życie. A my staramy sie walczyć o niego jak tylko możemy. Brakuje nam jednak funduszy.  

Wszystko zaczęło się 02.12.2020 kiedy to Pączek zaczął wymiotować, był apatyczny i osłabiony. Pierwsza wizyta u weterynarza skończyła się na diagnozie, że coś zalega w jelitach, 2 dni parafina i nic, objawy nie ustąpiły. Udałam się do innej lecznicy, gdzie zrobione zostało rtg, ta sama diagnoza, kroplówka i wróciliśmy do domu. Usłyszałam, że jeśli po parafinie nie przejdzie będzie konieczna operacja. Koszt ok. 2,500zł. Znalazłam więc lecznice, gdzie wykonanie operacji będzie możliwe dzieki rozłożeniu jej na raty. Po konsultacji z chirurgiem okazało się, że nie widzi wskazań do operacji. Zgłupiałam.  Zdecydowaliśmy się na kolejne usg i badania krwi. Paczuś dalej nie jadł i nie pił, żył dzięki kroplówkom. Widziałam jak cierpi, a nie umiałam mu pomóc. Diagnoza chłoniak układu pokarmowego. Załamaliśmy się, nasz maluszek zaledwie kilkumiesięczny ma raka, nieuleczalnego u kotów. Nastepnego dnia umówiłam się do onkologa.  Lekarz stwierdził, że z badań krwi wynika, że to wcale nie musi być chłoniak. Płytki krwi u Pączka wynoszą 110,0 g/l kiedy norma wynosi 180,0/550,0 G/l , neurofile 0,330 G/l przy normie 3,00-11,0 G/l, podobnie leukocyty 1,66 G/l u Paczka, norma to 6,0-11,0 G/l, do tego znaczne pogrubienie ściany żołądka, wątroby, oraz powiększone znacznie węzły chłonne krezkowe.Lekarz zdecydował, że warto zrobić test na białaczkę, fip, biopsję wezłów oraz badania parazytologiczne. 

Niestety, po kilku wizytach wcześniej nie stać mnie było na większość tych badań. Podjęłam decyzję, że zrobimy test na białaczke.  Test wyszedł dodatni. Świat nam sie zawalił. Pączek nie jadł i nie pił od 4 dni, był na skraju zapaści, ale dalej walczy dzielnie. Moja córka pomagała poić go strzykawką co dwie godziny,bo jedzonka nawet nie chciał widzieć. Schudł prawie 0,5kg.

 W tym momencie stać mnie jedynie na podawanie mu antybiotyku, dożylnie, ponieważ w jego układzie pokarmowym pojawił się stan zapalny. Istnieje lek, który może pomóc Pączkowi walczyć z białaczka, jest to zarzio, stosowany również u ludzi.

Potrzebne są dalsze badania w kierunku fip, operacja pobrania wymazów z węzłów chłonnych i żołądka. Są to koszta na które nie jesteśmy w tym momencie gotowi, dlatego prosimy o pomoc.

 Pączek jest dla nas jak członek rodziny, moja córka uwielbia go jak nikt inny, nie wyobrażamy sobie, że może go zabraknąć. Nie wiem ile czasu mu zostało, lekarz twierdzi, że Pączek ma szanse na życie, jeśli tylko podejmie sie odpowiednie kroki.  Potrzebujemy funduszy na dalsze diagnozowanie i leczenie Pączka. 

Zrobimy wszystko żeby mógł żyć i cieszyć sie życiem! 

Chciałabym też zaznaczyć, że jeśli nie uda nam się uratować Pączka, pieniądze które, których nie wykorzystamy zostaną przeznaczone na pomoc innym zwierzakom. 

Będę niezmiernie wdzięczna za każdą złotówkę. Gdyby ktoś z Państwa potrzebował weryfikacji, jak wyniki badań, proszę o wysłanie emaila na adres: [email protected] 


Aktualizacje


  • Monika Dudek - awatar

    Monika Dudek

    12.12.2020
    12.12.2020

    Dzisiaj niestety nie jest lepiej. Serce mi pęka, gdy widzę jak się męczy. Antybiotykoterapia nie pomaga, Paczuś dostał biegunki, waży coraz mniej. Nie je i nie chce pić.
    Jutro kolejny dzień kroplowke, bez tego nie przeżyje.

    Zdjęcie aktualizacji 59 749

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    10.12.2020
    10.12.2020

    Trzymaj się Pączusiu!

566 zł  z 2 500 zł (Cel)
Wpłaciło 17 osób
Monika Dudek - awatar

Monika Dudek

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 17

P&P&F - awatar
P&P&F
50
Marlena Baranik - awatar
Marlena Baranik
20
Asia - awatar
Asia
20
Beata K - awatar
Beata K
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Franek Wójtowicz - awatar
Franek Wójtowicz
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Kasia - awatar
Kasia
100
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
35

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij