Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Witam wszystkich.
Opowiem Wam jak to się stało i dlaczego tu jestem.
3 lata temu przygarnęłam malutkiego pieska, miała 7 tygodni. Jej rozwój nie dawał niepokojących znaków, więc nie obawiałam się o jej zdrowie. Biegała, z resztą jak do dziś uwielbia się bawić, ale nie mogę jej pozwolić na większe szaleństwa a ma dopiero 3 lata... Dlaczego?
Zaczęło się że w moczu pojawiła się krew, nie wiedziałam czy to ruja, czy coś się dzieje nie tak. Jak zauważyłam że to się nie kończy, a ona dostała jakiegoś ataku przypominającego padaczke gdy zaczęła biegać, jakimś cudem udało mi się pożyczyć potrzebna kwotę na wizytę u weterynarza. No i badania krwi, usg, wizyta, w jeden dzień poszło 100 zł. A Pani weterynarz od razu powiedziała że piesek musi mieć komplet badań który będzie kosztowny. Nie mam pojęcia ile, ale zależy mi żeby została dobrze zbadana, i żeby dostała leki na padaczke jeśli ma ją wrodzona, jeśli nie, znowu będą badane nerki. Ta kwota myślę na początek wystarczy. Nie mogę patrzeć na jej cierpienie gdy dostaje coraz częściej ataków padaczkowych. Nie stać mnie na jej leczenie a nie chce jej stracić,jestem z nią bardzo związana. Proszę o pomoc dla Puni, będę wdzięczna a piesek będzie mógł korzystać ze swojej młodości...
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!