Pomoc dla 3 chorych dzieci

Pomoc dla 3 dzieci z niepełnosprawnościami.  Prosimy gorąco o wasze nawet niewielkie darowizny, z góry dziękujemy za wsparcie. Co nowego w sytuacji Pani Igi i dzieci? Zdrowie Pani Igi się pogorszyło i rozpoczęła leczenie u diabetologa i dermatologa oraz kolejne próby poradzenia sobie z depresją i problemami psychologicznymi związaną z trudną sytuacją. Jagódka dalej nie siedzi i mówi tylko parę słów ale bezwiednie, była również kilka razy w szpitalu na między innymi rezonansie pod narkozą. Córka Zuzia lepiej ale doszły jej okresowe gorączki, które pojawiają się i znikają bez przyczyną, problemy z alergią, wzrokiem i stopami.  W przypadku Gabriela jest ciężko i powoduje to nasze duże zmęczenie psychiczne, na razie lekarze wykluczyli chorobę Pradego-Willego, staramy się rozwiązać problemy z agresją i napady agresji/gniewu. Dzięki zakupionemu szczeniakowi i domowej „dogoterapii” Jagódka zaczęła mówić parę słów więcej, ale u Gabrysia nie daje to efektów. Ciągła potrzeba wymiany drzwi, łóżek i ciągłe napady, co bardzo nas martwi :( Jest bardzo ciężko, ale staramy się rozwiązywać te problemy. Z pilnych potrzeb warto wymienić leki dla Gabrysia i Zuzi  ( w tej chwili to dwa razy 300 PLN czyli 600 PLN, koszt miesięczny to około 400 PLN), leki i  wizyty lekarskie Jagody (około 200-300 PLN miesięcznie), wizyty lekarskie Zuzi, specjalistyczny wózek spacerowy dla Jagody ( Baffin z pionizatorem), ciągła terapia Gabriela i może terapie specjalistyczne autyzmu u Gabriela. Dziękujemy za wasze wsparcie tej zbiórki. Pojawiły się na niej również aktualne zdjęcia dzieci. Pozdrawiamy

Mam na imię Iga, mieszkam w województwie lubelskim i mam 3 dzieci chorych i z niepełnosprawnościami oraz zmagam się z wieloma trudnościami i problemami. Dwójka dzieci jest z poprzedniego małżeństwa przemocowego, z którego się w końcu uwolniłam oraz trzecia córka z nowego związku z nowym partnerem. Wspólnie tworzymy szczęśliwą rodzinę, jednak choroby i niepełnosprawności moich dzieci wpływają bardzo istotnie na nasze codzienne życie, sprawiając wiele trosk i łez. Walczymy z nimi.... ale brakuje nam już sił. Dobro moich dzieci jest dla mnie najważniejsze, jak chyba dla każdej mamy. Dlatego proszę was o pomoc w ich leczeniu, rehabilitacji, kontynuacji terapii i wsparciu edukacji. 

Mój syn Gabriel ma 11 lat, niestety choruje na spektrum autyzmu, ADHD, nie odczuwa sytości, ma również podejrzenie padaczki i dużą agresję. Sprawia to problemy w domu i szkole, jednak nie poddajemy się i próbujemy pracować nad tym. 5 letnia córka Zuzia choruje na padaczkę i koślawość stóp. Najmniejsza 10 miesięczna córka Jagoda urodzona w 34 tygodniu ma wodogłowie, zniszczony mózg, złe napięcie w mięśniach i wadę serca. O ile ze starszą 2 dzieci jakoś sobie radziłam w ostatnich latach i nie prosiłam nikogo o pomoc tak teraz, od kiedy jest malutka Jagoda nie dajemy rady. Zmagamy się z dodatkowymi wydatkami, dojazdami do lekarzy, zakupami mleka, pampersów, leczeniem i rehabilitacją... Dzisiaj możemy liczyć tylko na siebie. Zjadają nas niestety także kredyty, które musieliśmy wziąć, aby zrobić remont, by nasza 30m kawalerkę dostosować do trójki dzieci, dodatkowe opłaty za żywność i inne codzienne niezbędne opłaty związane z wychowaniem dzieci, ich leczeniem, rehabilitacją oraz ich funkcjonowaniem. Nie stać mnie obecnie nawet na własny samochód, ponieważ są ważniejsze wydatki związane z dziećmi. W sierpniu kupiliśmy np. synowi wyprawkę szkolną, myśleliśmy, że z zapasem, ale niestety przy jego chorobie wszystko jest obecnie zniszczone, pogubione itp. Co pół roku max rok musimy wymieniać zniszczone łóżka, drzwi.... Dlatego, mimo że mi jest z tym źle, muszę poprosić was o pomoc …

Syn uczęszczał w przeszłości do dr Bożeny Śpili najlepszej Poradni z Lublina, uczęszczał również w przeszłości na terapię spektrum autyzmu, w tym roku niestety brakło miejsc i możliwości zapisu przez mój pobyt w szpitalu z najmłodszą z córek, a obecnie problemem jest brak jakichkolwiek funduszy na opłatę komercyjnej terapii/wizyt. Jednakże staramy się synowi zapewnić zalecane przez lekarzy dodatkowe zajęcia sportowe i inne zajęcia, co niestety wiąże się z kosztami. Z najmłodszą Jagodą spędziłam 2 miesiące w szpitalu na oddziale intensywnej terapii, w szpitalu przeszła ciężką operację wstawienia zastawki komorowo otrzewnej, ma wady OUN, podejrzenie agenezy ciała modzelowatego i wiele innych wad np. główki oraz dysmorfię twarzy, przeszła zakażenie sepsą. Jak jej serduszko się nie zrośnie, będzie konieczna w przyszłości kolejna operacja. Jagoda znajduje się obecnie pod ciągłą opieką ponad 10 lekarzy. W ciągu 3 miesięcy życia przeszła bardzo dużo, ale dzielnie walczy. Z powodu zmian, jakie u niej zaszły potrzebna jest niestety kosztowna rehabilitacja, aby Jagódka w przyszłości stanęła na nogi i funkcjonowała na podobnym poziomie jak rówieśnicy. Częściowo refundowana rehabilitacja córki Jagody będzie możliwa pod koniec roku lub w nowym roku, dodatkowo chciałabym zwiększyć jej rehabilitacje, koszt obecny to 150 PLN za 45minut zajęć bądź 200 PLN w zależności od metody. Powinna być rehabilitowana codziennie, teraz są to sporadyczne wizyty ze względu na koszty. Najmniej problemów jest z córeczka 5 letnia Zuzią, na tą chwilę wymaga kontroli raz na pół roku.

Moje dzieci są dla mnie najważniejsze. Koszty walki o ich jak najlepszą przyszłość są ogromne, dlatego potrzebna jest Wasza pomoc! Każda złotówka jest naprawdę ważna i pomoże Jagódce, Zuzi I Gabrielowi. Zebrane darowizny wspomogą dofinansowanie Fundacji na leczenie, rehabilitację dzieci, np. zakup leków, rehabilitację Jagody, leczenia Jagody, terapii spektrum autyzmu Gabriela, koszt komercyjnych wizyt lekarskich Jagody, Zuzi i Gabriela. Dziękujemy za każdy wasz dar serca i okazane wsparcie. Dziękujemy za każdą złotówkę.

Szanowni Państwo

W ramach tej zbiórki na rzecz dofinansowania na rzecz wydatków związanych z leczenie, rehabilitacją i edukacją trójki dzieci Pani Igi z województwa lubelskiego liczy się każda Twoja darowizna — zarówno mała, jak i duża. Inflacja oraz duże koszty rehabilitacji i codziennych wydatków leczenia i rehabilitacji to problem społeczny wielu rodzin, w tym wielu rodzin z osobami niepełnosprawnymi i chorymi przewlekłymi w rodzinie. Pomóżmy Pani Idzie w opiece nad dziećmi. Nasza Fundacja nie dysponuje niestety funduszami na pomoc dla Pani Igi. Także zmagamy się ze wzrostem cen i problemami finansowymi. Jednak postanowiliśmy o założeniu tej zbiórki, by spróbować pomóc Jagodzie, Zuzi i Gabrielowi. Pani Iga prosiła o pomoc w wielu urzędach etc., na co posiada stosowną dokumentacje, i nigdzie nie okazano jej wsparcia. Rodzina została z tymi wszystkimi problemami sama i postanowiliśmy zareagować, nie postąpić jak inni. 

Pani Iga dzielnie wychowuje dzieci i mierzy się z wieloma przeciwnościami. To duża jej odwaga! Pani Iga mogła usunąć córkę Jagodę lub oddać ją do adopcji, jednak zdecydowała się na jej wychowanie, bowiem kocha swoje wszystkie dzieci i dla niej są najważniejsze. Przyda się każdy grosz, na rzecz dofinansowania Fundacji dla Jagody, Zuzi i Gabriela. Ta Zbiórka Fundacji, jak każda inna akcja charytatywna Fundacji i jej dofinansowanie, jest rozliczana księgowo przez Fundację i rozliczana Fundacji przez rodzica. Chciałbym także podkreślić, że Fundacja posiada dokumentację poświadczającą sytuację socjalną Pani Igi oraz potwierdzającą schorzenia/ niepełnosprawności jej dzieci, czy też trwającego procesu leczenia i rehabilitacji Jagody.  Dziękujemy serdecznie za Państwa wsparcie w tej walce i okazane serce. Nie można zostawić Pani Igi bez żadnego wsparcia, w trudzie wychowania swoich dzieci. W przypadku pytań dotyczących zbiórki i Fundacji proszę o kontakt. 

Marcin Mleczko

Fundacja Nieskończone Możliwości