Z Preseva - miejsce rejestracji.
Czasem, gdy nie siedzieliśmy w Miratovcu, jeździeliśmy na stację w Presevie, skąd ludzie odjeżdżają do Sidu. Pociąg odjeżdża tylko 4 razy w ciągu dnia, więc pasażerowie siedzą w pociągu na stacji nawet po kilkanaście godzin. Żeby umilić dzieciom ten czas czekania, rozdawaliśmy zestawy do robienia baniek mydlanych i batoniki.Przerażająca jest ilość dzieci, które przechodziły przez nasz punkt. Zapłakane, zabłocone (droga z granicy macedońskiej do naszego punktu prowadzi prowadzi przez totalne błoto), cholernie smutne i zmęczone. Przez nasz punkt przewijają się również zupełne niemowlaki (które kierowane są od razu na kontrolę do punktu medycznego) niesione w kocach przez rodzica.Rzeczywiście jest bariera językowa. Mówię tylko po polsku i angielsku, a oni często poza arabskim, czy farsi zagadują do nas jeszcze po niemiecku i francusku. Ale uśmiechamy się do siebie i to rozumiemy wszyscy.
Dariusz
Woju, to piękna inicjatywa. Powodzenia! Pozdrawiam Ciebie i całą Ekipę.
Hanna Umecka - Organizator zbiórki
Dziekujemy, ze dzieki Waszemu wspariu mozemy tu pomagac!
Bente
Goo luck! I am proud of all of you!
ulalew
powodzenia!
Hanna Umecka - Organizator zbiórki
dziekujemy! wyruszamy o 8 rano:)
Marek
Dobra robota, jestem dumny!!!
Hanna Umecka - Organizator zbiórki
Dzięki, trzymajcie kciuki, jutro z samego rana wyruszamy na granicę serbsko - macedońską i jak tylko będziemy mieć internet będziemy Was update'ować!
Kalina
Powodzenia!
Hanna Umecka - Organizator zbiórki
Dziękujemy !!!