Wczoraj w nocy dostaliśmy zgłoszenie o kotce z maluchami.
Kotka przyniosła swoje młode na mikroogródek jednego z nowych Wrocławskich osiedli. Nie miała gdzie się schować, brak piwnicy, brak budek, żadnych zarośli. Tylko blokowisko i puste pole. Obok niebezpieczna budowa.
Matka przyniosła maluchy do leżącej na ziemi ogrodowej huśtawki. Niestety nie były to najlepsze warunki, nie miała ona nawet dachu.
Wolontariuszka złapała matkę rękoma, kotka ruszyła się dopiero gdy była bardzo bliski. Chroniła swoje dzieci przed porannym deszczem.
Kociąt jest pięć, czterej chłopców i jedna dziewczynka. Mają około 10-12 dni, dwoje z nich ma otwarte jedno oko.
Wszystkie są już bezpieczne u Nas. Mają ciepło, sucho, miseczkę pełną jedzenia. Szukamy domu tymczasowego gdzie będą miały pewny start, w domowych warunkach.
Kotka daje się przekładać rękoma, nie syczy, jest przerażona. Nie zachowuje się jak dziki kot. Będziemy szukać jej właściciela, może akurat...
Potrzebne są środki na zakup jedzenie, odrobacznie mamy,a w późniejszym terminie odrobaczenie i szczepienie maluchów. Z góry dziękujemy za pomoc!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!