Dostajemy zgłoszenie, że na ulicy siedzi ranny kot, który krwawi i leci mu ropa z okolic ogona. Niestety byłyśmy w pracy, ale umieściłyśmy na Facebooku apel o kocie z prośbą o złapanie go i zaniesienie do lecznicy. Kota szukało kilka osób i wreszcie popołudniu udało się go zlokalizować i zabrać biedaka do lecznicy.
W lecznicy okazało się, że rana w okolicy ogona to efekt... postrzału z wiatrówki! Z ciała kota wyjęto kilka śrutów - kotu podano kroplówki, antybiotyki i leki przeciwbólowe, ranę porządnie oczyszczono pod narkozą.
Kocurek jest przestraszonym, delikatnym i spokojnym miziakiem - ma ujemne testy, jest już wykastrowany.
Błagamy o pomoc w utrzymaniu i leczeniu kocurka, który na pewno sporo czasu spędzi w lecznicy - potrzebny będzie mu też dom tymczasowy!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Lusia
Do domu kocurku!
Monika
Niewiele ale zawsze to jakaś pomoc. Mam nadzieję że kocurek wyzdrowieje.
niak
Dziękuję, że zajmujecie się tym kotkiem i innymi zwierzakami. Wyleczcie go proszę i przytulcie ode mnie. Przywracacie mi trochę wiary w ludzkie dobro po tym jak kretyni (tacy jak ten odpowiedzialny za postrzelenie) je niszczą. Oby każdy sprawiedliwie dostał to na co zasługuje...
m.
zdrowiej
Kot
Zdrowiej Biedaku!