Na co nie mamy szans? Na wyjście obronną ręką z sytuacji, w którą jakby nie było same się wmanewrowałyśmy :(
W pewnym momencie miałyśmy pod opieką 110 kotów i 25 psów. To była liczba ponad nasze możliwości, ale działaliśmy siłą rozpędu. Tu nie odmówiliśmy pomocy, tam nie umieliśmy powiedzieć "nie", gdzie indziej zgodziliśmy się tylko na krótką hospitalizację, a zrobiło się z tego 3 miesiące, a złotówki leciały, leciały... Mówi się, że trzeba liczyć siły na zamiary. Nie policzyłyśmy. A raczej przeliczyłyśmy się.
Faktury za leczenie zwierzaków poleciały lawinowo. Każda kolejna wyższa, z krótszym terminem płatności. Okazało się, że w ciągu miesiąca wygenerowałyśmy dług rzędu 30 000 zł. A nawet wyższy. Skąd taka kwota? Pod naszą opieką znalazło się dużo chorych zwierząt, przewlekle chorych. Takich, których hospitalizacja oceniona jest na kilka tygodni.
Leczyliśmy m. in. 2 koty z wypadku (u jednego złamana miednica = długa rehabilitacja), dwa zwierzaki z nowotworem = chemia, konsultacje, kotkę po ropnym zapaleniu kości = skończyło się na amputacji głowy i szyi kości biodrowej, 2 bezdomne suczki - obie poddane sterylizacji, jedna z ropomaciczem, psa z nowotworem - w trakcie chemioterapii, kocięta chore na panleukopenię, kotkę z zapaleniem ucha środkowego, kotkę, która wymagała pilnej transfuzji krwi plus masa drobnych zabiegów, testów, badań krwi, szczepień. Do tej kwoty należy jeszcze doliczyć psy, które mieszkają w hotelach, wymagają zakupu karmy, profilaktyki itd.
I tak otrzymaliśmy fv z lecznicy na 9 235 zł, potem z hotelu na 3 650 zł, z kolejnej przychodni fv na 5 478 zł, z drugiego hotelu na 2 433 zł i z jeszcze jednego na 3 100 zł, z lecznicy w naszym rodzinnym mieście na 8 600 zł. I aż przysiedliśmy z wrażenia. To zwyczajnie ponad nasze możliwości finansowe.
Musimy ratować nasze zwierzaki przed eksmisją z lecznic i hoteli. Większość z nich jest w trakcie leczenia, którego nie można przerwać. Dlatego zwyczajnie liczymy na Ludzi i na cud. Kwota do uzbierania jest dla nas jak Mount Everest, ale nie mamy wyjścia musimy spróbować.
Prosimy o pomoc, o wsparcie, o ratunek!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
jak nie macie szansy skoro macie 100% szansy :) powodzenia! robicie genialna robote! i kalendarz wisi :)
Zwierzaki z Mińska - Organizator zbiórki
DZIĘKUJEMY!!!
Anonimowy Darczyńca
Ratujcie proszę te biedne sierściuchy. Pomóżcie im najlepiej, jak tylko potraficie. Jeśli mogę jakoś wesprzeć finansowo - proszę o sygnał. Staram się w miarę możliwości pomagać.
Monika Depczyńska
To z pozdrowieniami od uratowanej przez Was Poziomki!
Joanna K
Powodzenia
Ayes86
Pomagajcie dalej :)