Bez leków Białaczka go pokona..

Kochani 💞

To jest kot Pani Marzena Jarosz. Dla wielu z Was nie muszę jej przedstawiać, ale jeśli ktoś nie zna Pani Marzenki to napisze w skrócie, że jest to osoba, która pomaga jak nalepiej potrafi zwierzętom jak i ludziom, którzy znaleźli sie w trudnej sytuacji życiowej 😍Teraz role się nieco odwróciły- to ona potrzebuje pomocy, a raczej jej kotek. 🥺Zwierzak jest przygarnięty z ulicy, okazało się, ze ma  FeLV, czyli kocią białaczkę. Potrzebne są dwa leki niedostępne na polskim rynku takie jak Циклоферон (Cykloferon) i Гамавит (Gamawit).Nazwy leków jak widzicie pisane cyrylicą, ściągane są z Ukrainy, gdzie panuje wojna 😭 Co za tym idzie? Leczenie jest dość kosztowne... :(Cykloferon kosztuje 250 złna opakowanie, na start potrzebne są dwa, bo kot waży ponad 8 kg, czyli 500 zł a Gamawit kosztuje 500 zł za 1 butelkę 100 ml...Kociaka trzeba zabezpieczyć w leki na dłuższą chwilę, zwłaszcza, że bedzie przyjmował leki do końca życia... Póki jeszcze wgl są dostępne 😭😭😭. Kobiecina sama tego nie udźwignie, błagam pomóżmy kociakowi jak Pani Marzenka pomaga wszystkim dookoła 🙏
Zobaczcie jak on Pięknie Was prosi 😻
Nie odmawiajmy mu pomocy 🥺