Odmierza czas zbliżając nas do tego co nieubłagane. W życiu jest czas na wszystko. Tylko od nas zależy czy wykorzystamy je całkowicie. Są chwile radości i smutku. Niezapomnianych przygód oraz niespełnionych marzeń. Każdy z nas ma w sobie pragnienie, aby przeżyć je jak najlepiej. Niczego nie żałować i aż do samego końca żyć u boku bliskich osób. Mieć poczucie miłości i troski płynącej wprost z ich serc. Kto zniósłby lata bezwzględnej samotności? Żal, który z roku na rok powoduje, że rodzi się w nas poczucie rozczarowania i przegranych marzeń. Rezygnacja z tego w co wierzyliśmy i gasnąca nadzieja, której promyk przygasł gdzieś w zakątku naszego serca.
Dlaczego szanse nie dla wszystkich są równe? Nikt z Was nie wie gdzie i kiedy jakieś życie kończy swój bieg. Niedostrzegane, niedocenione i zapomniane. Jednak nie dla nas. Z każdym z naszych podopiecznych mamy niezwykłą więź. Tym bardziej odczuwamy ból z faktu, że los ani razu się do nich nie uśmiechnął. Miesiącami i latami przebywały w schroniskowych boksach w nadziei na nowy dom. Wiele z nich już pożegnaliśmy trzymając w ramionach przez ostatnie chwile ich ziemskiego istnienia.
Ponad setka psów w naszym schronisku czeka na nowe domy, a wśród nich dwunastka, dla których wybiła już niemiłosierna godzina. Chwila, w której zdiagnozowano u nich choroby, które z czasem wyniszczą ich organizmy. W bólu i nieustannej walce przeżyją każdy dzień. Zniosą wiele jednak bez poczucia bezpieczeństwa i oddania ze strony ludzi, w którymś momencie mogą stracić chęć do życia. Całkiem młode i te starsze, wszystkie niebywale kochane i spragnione miłości. Dzięki leczeniu uda się podtrzymać je we względnym zdrowiu.
Cała jedenastka wymaga stałej opieki weterynaryjnej oraz przyjmowania specjalistycznej karmy, a koszta z nimi związane na dzień dzisiejszy mocno obciążyły już budżet schroniska. Na każdym z nich zawisł wyrok, który może jedynie zostać odwleczony w czasie. Niektórym z nich zostało już niewiele czasu, a są takie przed, którymi jeszcze wiele pięknych lat. Pamiętaj!
Gustaw znalazł się u nas już w obecnym roku. Wielki ciałem jak i sercem. Nie znamy jego historii. Zaobserwowaliśmy u niego wypijanie nadmiernej ilości wody. To skłoniło nas do podjęcia diagnozy, która wskazała na mocznicę. Jest to schyłkowe stadium spowodowane przewlekłą niewydolnoścą nerek.
Bucio od 2015 pod naszą opieką. Zabrany właścicielce, która również potrzebowała pomocy. Psy zawładnęły domem oraz niekontrolowanie się rozmnażały. Między nimi dochodziło do walk a on był jednym z nich. Wycierpiał już wiele, lecz obecnie musi zmierzyć się z niewydolnością nerek.
Kuczi przybył do nas w 2015 roku. Wraz z kilkoma psami zabrany właścicielom za niedopatrzenia w ich utrzymaniu. Zmaga się z niewydolnością wątroby.
Ozga trafił do nas w 2015 roku. Odłowiony w środku lasu, zupełnie wyobcowany. Prawdopodobnie nigdy lub sporadycznie miał kontakt z człowiekiem, który nie był dla niego miłym doświadczeniem. Żył w strachu do ludzkiej ręki, obecnie udało się poczynić postępy. Niedawno zdiagnozowano u niego niewydolność nerek.
Edzia od niedawna jest pod naszą opieką. Zabrana tegorocznej, zimowej nocy wprost z ulicy. Wycieńczona i przemarznięta. Cudem udało się ją odratować. Potrzebuje już tylko spokoju i miłości. Niekiedy nie ma siły by wstać, zaś kolejnego dnia pokazuje nam jak mocno chce żyć. Cierpi na niewydolność wątroby.
Gracjan od szczenięcia na łańcuchu przy budzie. Bardzo wychudzony a jego właściciele niechętni do dalszego sprawowania nad nim opieki. Trafił pod nasze skrzydła, abyśmy udzielili mu pomocy. Łapczywie jadł i wypijał ogromne ilości wody. Niespełna półtoraroczny pies z zaburzeniami pracy wątroby oraz nerek.
Ramon także przybył do nas w tym roku. Jeden z naszych seniorów, który nade wszystko ceni sobie spokój. Przede wszystkim wiek oraz sposób bycia skłoniły nas do podjęcia decyzji o badaniach. Baliśmy się, że to wyciszenie spowodowane jest niebywałym bólem. Jego nerki również nie funkcjonują prawidłowo.
Ferguś pod naszą opieką od 2013 roku. Aż do niedawna mimo wieku żwawy i skory do aktywności. Niecały miesiąc temu błysk w jego oczach zanikł. Stał się markotny i wycofany toteż zleciliśmy badania. Dziewiąty na bezlitosnej liście schorowanych podopiecznych. Niewydolność nerek, z którą spróbujemy zawalczyć.
Pikuś trafił do nas po interwencji inspektoratu w 2015 roku. Mieszkał w domu, w którym to psy przejęły panowanie. W brudzie i nieuchronnych walkach podczas ustalania domowej hierarchii. Wychudzony, nigdy nie widział świata zewnętrznego. Doskwiera mu samotność oraz zaburzenia w funkcjonowania narządu wątroby.
Bójka od 2012 pod naszą opiekę. Również odebrana właścicielowi za skandaliczne warunki oraz zaniedbania w opiece nad zwierzętami. W strachu do miłości, w poczuciu tęsknoty oczekuje na lepsze życie. Obecnie cierpi na niewydolność nerek.
Dionizy przybył do nas w 2014 roku. Wtedy jeszcze aktywny i pełen chęci do życia. Czas odbił jednak ślad na jego zdrowiu. Czasem nogi odmawiają posłuszeństwa. Nie brak mu jednak tej iskierki w oku, dzięki której niekiedy odzyskujemy siłę do działań. Dzielnie zmaga się z trudnościami losu i póki będzie mu dane będzie cieszył się z każdej minuty ziemskiej egzystencji. Oprócz coraz mniejszej sprawności ruchowej dane jest mu walczyć z zaburzeniem funkcjonowania wątroby.
Jedenaście serc bijących w swoim własnym rytmie, a mianowicie rytmie miłości do ludzi. Żyją z poczuciem przynależenia do nas. Od nas oczekują uczucia, opieki i schronienia. Tylko my jesteśmy w stanie uratować je od życiowych krzywd. Jeśli nie jesteś obojętny na ich los wspomóż nas w walce o ich życie i zdrowie. Wiele istnień odeszło po cichu z nadzieją na lepsze dni, których nie doczekały.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.
Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.
Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.
Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.
W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).
W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.
Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.
Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.
Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.
Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 3 dni robocze. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.
Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
alexa_78
Duzo zdrowia kochane staruszki
Asia
Szczytny cel, te psiaki są bardzo kochane i naprawdę potrzebują wsparcia, że nie wspomnę o tym, że adopcja to szczyt ich psich marzeń 😊 Brawo i szacunek dla ludzi, którzy to rozumieją i pomagają 👏🏼👏🏼👏🏼
Sandy
Trzymajcie się pieski!
Oliwia
Bardzo szanuję ludzi, którzy poświęcają swoje życie pomocy zwierzętom! Jestem studentką, mój budżet jest ograniczony, ale wiem, że inwestycja w pomoc zwierzakom jest warta świeczki. Pozdrawiam serdecznie!