Zbiórka Leczenie okulistyczne Ptasia - zdjęcie główne

Leczenie okulistyczne Ptasia

1 500 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciły 42 osoby
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 

Proszę Państwa, oto Ptasio. Niewidomy piesek, ktorego w ostatnim czasie objęliśmy opieką.

To ok. 6 letni kundelek, który ostatnie lata spędził w schronisku. Przed te kilka dni dał się poznać jako baaadzo pozytywny psiak! Co tu dużo pisać, jest wyjątkowy. Ptasio jest odrobaczony, zaszczepiony, zachipowany i wykastrowany. 

Pieniądzeze z tej zbiórki przeznaczymy na jego konsultację okulistyczną i na utrzymanie.

A jakim wyjątkowym pieskiem jest Ptasio, dowiecie się z tej historii:

"Jak to Ptasiek ćwiczył na torze"

Anioł Stróż od Bezdomniaków poprawił swój dresik i popatrzył na śpiącego Ptasia.

- Nooo… dalej chłopaku rusz się – powiedział wykonując skłony i przysiady – to przecież dzisiaj. Przyjeżdżają do nas Panie z akcji „Latające schronisko”. Będziemy ćwiczyć chodzenie po torze przeszkód. Nie możesz mnie dzisiaj zawieść. Musisz się pokazać z jak najlepszej strony.

- Ależ co ty pleciesz Aniołku. Chyba Cię aureola uwiera. Czy Ty nie rozumiesz, że ja jestem ślepy? Ślepy, niewidomy, bez wzroku. Jak mam Ci to wytłumaczyć? Przecież ja sobie nie poradzę. Mam sześć lat. Tak, ja wiem, że to nie jest dużo, ale życie mnie nie oszczędzało. Przecież pamiętasz, jak mnie wyciągnąłeś z największego bagna? Życie na łańcuchu było straszne. Ja tak bardzo chciałem pobiec, tak bardzo… ale ten ciężki łańcuch mi nie pozwalał. Było mi bardzo źle, byłem bardzo głodny, ale mi pomogłeś i teraz jestem w schronisku. Tu jest ciepło i dają jeść. Ja nie zasługuję na nic więcej. Poza tym, jestem ślepy, ale to już Ci przecież mówiłem.

- Ptasiu, kochany. Schronisko to nie jest życie. Nie poddawaj się tak łatwo. I co z tego, że jesteś niewidomy? Przecież najważniejsze i tak widzi się sercem. A Ty masz super czuły nos i ten słynny psi szósty zmysł i świetnie radzisz sobie z otoczeniem, więc i na torze dasz radę. No dalej! Rozciągnij łapy.

- Ech Aniołku, ten Twój entuzjazm. No dobrze. Spróbujmy. I raz, i dwa. I raz, i dwa.

Ptasio zaczął wyginać grzbiet i rozciągać łapy. Kiedy nadeszła jego kolej, opiekunka wzięła go na smycz i poprowadziła w kierunku toru.

- Dasz radę, dasz radę. – szeptał Ptasiowi do ucha Anioł.

- Dam radę, dam radę – szeptał Ptasiek podchodząc od toru. Nagle zatrzymał się i zawrócił. – Nie dam rady, nie dam rady, ni ma szans. Chcę do boksu. – Ptasiek zaczął ciągnąć za smycz w kierunku zupełnie odwrotnym niż chciała opiekunka.

- Nie, no stary, nie rób mi tego. Takie szanse trzeba wykorzystywać. – Anioł zaparł się w trawie i zaczął pchać Ptasia w stronę toru. – No dalej, chłopie. Odwagi.

Anioł odwrócił Ptasia i pies chciał, nie chciał, zaczął iść ostrożnie w kierunku toru. Tor składał się z kilku elementów. Była tam równoważnia, pachołki do slalomu, obręcz do skoku i tunel. Anioł skrupulatnie opisywał Ptasiowi wszystkie elementy.

- Pamiętaj Ptasiu, skup się na opiekunce i na smaczku, który ona ma w ręce. Dasz radę. Tylko kieruj się nosem. Pamiętaj, kieruj się nosem – podpowiadał Anioł.

Niuch, niuch. Ptasiek wciągnął w nozdrza powietrze raz i drugi. I faktycznie wyczuł w powietrzu zapach psiego chrupka. Krok po kroku zaczął iść za tym zapachem.

- Tak, brawo. Dobry pies – opiekunka była szczęśliwa, kiedy Ptasio przeszedł po równoważni. Nawet się nie zachwiał.

- O matko, zaraz dostanę zawału – wysapał Ptasiek. To było trudne. Zupełnie nie wiedziałem, co mnie czeka. Szedłem tylko za tym zapachem. Tak jak mi kazałeś Aniołku.

- Stary, poszło Ci znakomicie – Anioł z zachwytu aż podskakiwał – tak trzymaj.

I Ptasiek tak zrobił. Krok po kroku poznawał elementy toru i uczył się jak po nich przechodzić. Najtrudniejszy był tunel, bo tutaj opiekunka była w oddaleniu i Ptasiek nie czuł zapachu psiego chrupka.

- Co robić, co robić? – przez chwilę o mało co nie wpadł znowu w panikę.

- Ciiiicho! – krzyknął Anioł – Ptasiek, teraz bądź cicho i się skup na głosie. Przecież znasz głos opiekunki. Ona do Ciebie mówi. Ty tylko posłuchaj.

Ptasiek postawił uszy. Faktycznie z pewnej oddali usłyszał:

- No Ptasieńku, dalej piesku – ciepłym głosem mówiła opiekunka. Ptasiek odetchnął głęboko i postanowił iść za jej głosem. Krok za krokiem, pomalutku, krok za krokiem.

- Brawo! – krzyknęli jednocześnie opiekunka i Anioł – Udało Ci się! Zaliczyłeś wszystkie elementy! Ptasiek został nagrodzony psim chrupkiem. Następne próby przechodzenia toru przebiegały już bez większych problemów. Przecież Ptasiek tylko nie widzi. Za to ma doskonały słuch i bardzo czujny psi nochal, dzięki czemu doskonale radzi sobie z otoczeniem. Musi je po prostu dobrze poznać, aby poczuć się pewniej.

Po takim treningu Ptasiek zasnął zmęczony w swoim boksie. Śnił o lepszej przyszłości.

Ale po tym pięknym dniu, czas znowu zaczął płynąć wolniej. Każdy dzień był podobny do poprzedniego. Rodziny odwiedzające schronisko mijały boks Ptaśka bez zatrzymywania się.

- Czyli jednak to już jest wszystko, co mnie może czekać? – pomyślał Ptasiek. Właściwie to pogodził się ze swoim losem. Przecież prawie tutaj jest jak w domu. Jest w miarę ciepło i jest jedzenie. Tylko ten boks to się mało różni od łańcucha… Też ogranicza. A Ptasiek tak chciałby móc luzem pobiegać. Ale co tam. Widocznie tak już musi być. Zrezygnowany Ptasiek zwiesił głowę, żeby nie widzieć rodzin odwiedzających schronisko. Przecież obok niego i tak się nie zatrzymają…

Nagle do boksu wpadł jak burza Anioł Stróż od Bezdomniaków.

- Stary, rusz się! Przyjechały Dziewczyny z Fundacji Bezdomniaki! I wiesz, co? Nie uwierzysz, ale one chcą Ciebie zabrać! Do takiej fajnej kliniki, wiesz, takie jakby SPA dla psów bezdomnych. To jest naprawdę klawe miejsce. Tam Cię zrobią wydarzenie na Facebooku i pomogą znaleźć dom.

Ptasiek patrzył na Anioła zdumiony.

- Ale po co? Aniołku, przecież tu jest prawie jak w domu…

- No właśnie, Ptasiek, prawie robi wielką różnicę. Przed Tobą jeszcze kawał życia. Jeszcze masz szansę na własnych, prywatnych opiekunów i prawdziwy dom. Taki, który poznasz nochalkiem i nauczysz się wszystkich kątów. Taki, w którym będą Cię kochali. No dalej, dalej. Wychodziiiimy na wolność!

I tak to właśnie Ptasiek przyjechał do Marek. Mimo przepełnienia nie mogliśmy przejść obojętnie nad jego losem. Znając realia schroniskowe odszedłby w samotności przez nikogo niezauważony. A on naprawdę zasługuje na szansę i godne życie. Póki co mieszka w Marwecie, ale już można podarować mu dom. On odpłaci się za niego całym swoim psim serduchem. Anioł Stróz od Bezdomniaków mocno trzyma za Ptaśka kciuki. Przecież Ptasiek to radosny, sprytny pies, który dał radę na torze przeszkód. Teraz wystarczy dać mu szansę na własny dom.

Ptasio ma około 6 lat, waży 14kg, jest odpchlony, odrobaczony, zaszczepiony, wykastrowany i zachipowany.

Ptasio jest bardzo kontaktowy, radosny i przyjacielski. Uwielbia spędzać czas z ludźmi, akceptuje inne psy, ładnie chodzi na smyczy. Świetnie radzi sobie bez wzroku! Na zajęciach w ramach akcji „Latające schronisko” cały tor z przeszkodami przeszedł bezbłędnie! W schronisku praktycznie wszystko co go spotkało to nowość – spacery, wybieg i kontakt z człowiekiem, a do tego pełna miska oraz własna buda. Niech Ptasio nie przyzwyczaja się do tych „lepszych” czasów, niech znajdzie dom! Im szybciej tym lepiej!

Komentarze


  • Ewa Bożena Sitnik - awatar

    Ewa Bożena Sitnik

    05.03.2018
    05.03.2018

    Mocno trzymam kciuki za odzyskanie wzroku Ptasia.

1 500 zł  z 1 500 zł (Cel)
Wpłaciły 42 osoby
Zbiórka zakończonaUdostępnij
 

Wpłaty: 42

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
310
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
olga papacz - awatar
olga papacz
20
Danuta Kraszewska - awatar
Danuta Kraszewska
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Kasia - awatar
Kasia
50
Estera - awatar
Estera
10
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

Animals
Logo Fundacji Pomagam.pl

Wspieraj inicjatywy bliskie Twojemu sercu. Wystarczy, że wpiszesz nasz numer KRS przy rozliczaniu podatku dochodowego PIT, by nieść pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna razem z nami.

Dzięki Tobie możemy zmieniać świat na lepsze. Dziękujemy ❤️

KRS 0000353888

Sprawdź, jak przekazać 1,5% podatku

Jak założyć zbiórkę na Pomagam.pl

Pomagam.pl to największy i najpopularniejszy w Polsce serwis do tworzenia internetowych zbiórek pieniędzy. To narzędzie, które umożliwia każdemu i całkowicie za darmo założenie zbiórki w kilka chwil.

Dzięki Pomagam.pl w łatwy i bezpieczny sposób zbierzesz fundusze na to, co dla Ciebie ważne m.in. pokrycie kosztów leczenia, wsparcie bliskich w trudnych chwilach i na inicjatywy bliskie Twojemu sercu.

Krok 1:Chcesz założyć zbiórkę, ale nie wiesz od czego zacząć? Nie martw się! Obejrzyj krótki film poniżej, który tłumaczy, jak działa Pomagam.pl.

Krok 2:Zbiórkę na Pomagam.pl przygotowujesz i publikujesz samodzielnie. Nie przejmuj się - założenie zbiórki trwa dosłownie kilka chwil i jest prostsze, niż myślisz. Sprawdź poniższy poradnik.

W momencie tworzenia zbiorki możesz wybrać, czy chcesz ją prowadzić samodzielnie czy ze wsparciem Pomagam.pl. Pierwsza opcja jest całkowicie darmowa. Jeśli natomiast zdecydujesz się na promowanie zbiórki z naszym wsparciem, będziemy przypominać o Twojej zbiórce i zachęcać do wpłat osoby, które ostatnio odwiedziły stronę Twojej zbiórki (tzw. retargeting).

W tym celu będziemy wyświetlać Twoją zbiórkę zarówno na stronie głównej Pomagam.pl jak i w reklamach internetowych. Zwiększa to szanse na to, że więcej odwiedzających Twoją zbiórkę osób zdecyduje się ostatecznie na wpłatę lub udostępnienie zbiórki. W zamian za to dodatkowe, nieobowiązkowe wsparcie w promocji od każdej wpłaty potrącimy automatycznie 12%.

Krok 3:Twoja zbiórka jest gotowa, czas zacząć działać! Nikt nie wypromuje Twojej zbiórki tak jak Ty, dlatego pamiętaj, żeby udostępniać ją we wszystkich mediach społecznościowych: Facebook, Instagram, Twitter, LinkedIn czy YouTube i TikTok. Zacznij od rodziny i przyjaciół - poproś ich o udostępnienie i zachęć do wpłat. Wyślij znajomym linka do zbiórki z krótkim opisem na Messengerze, SMSem lub mailowo. Następnie skontaktuj się z lokalnymi mediami z prośbą o publikację Twojej zbiórki oraz zaangażuj w promocję okoliczne organizacje społeczne, władze samorządowe, instytucje oraz osoby znane w Twojej okolicy.

Pamiętaj, im więcej osób dowie się o Twojej zbiórce, tym większa szansa na osiągniecie celu! Więcej porad znajdziesz w ebooku, jak założyć i prowadzić skuteczną zbiórkę. Znajdziesz go w swoim panelu zarządzania zbiórką po jej stworzeniu. Sprawdź również naszego bloga, w którym dzielimy się praktycznymi poradami i wskazówkami.

Krok 4:Wszystkie osoby odwiedzające Twoją zbiórkę mogą szybko i bezpiecznie wpłacać na nią pieniądze, np. przy użyciu przelewów internetowych, kart kredytowych, tradycyjnych przelewów bankowych, a nawet na poczcie! Wpłaty księgują się natychmiast. Wszyscy widzą, jaką kwotę udało się już zebrać i mogą zapraszać do zbiórki kolejne osoby.

Krok 5:Pieniądze ze zbiórki możesz wypłacać na konto bankowe w każdej chwili i tak często, jak chcesz. Wypłata pieniędzy trwa na ogół 1 dzień roboczy. Wypłata nie spowoduje zmiany stanu licznika wpłat na stronie Twojej zbiórki. Możesz dalej zbierać pieniądze, a zbiórka będzie trwać aż do momentu, gdy zdecydujesz się ją zamknąć.

Prawda, że proste? To właśnie dlatego dziesiątki tysięcy osób prowadzi już swoje zbiórki na Pomagam.pl. Nie czekaj. Dołącz do nich teraz! Aby założyć zbiórkę, kliknij tutaj lub w przycisk poniżej:

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij