Nazywam się Jack’i (Dżekusław,Dżekson) -różnie mnie nazywają moi kochani właściciele.
Od małego choruję na różne choroby. Dopadła mnie straszna parwowiroza jak byłem mały -walczyłem o życie ,ale udało się -moi właściciele zorganizowali totalną opiekę w klinice „Pluto” w Radzionkowie i mnie wyleczyli! Wow,miałem szczęście bo szczeniaczki 10 tygodniowe na to umierają w 85% ,a ja żyję!
Teraz dopadła mnie inna choroba :/ Mam anemię -ht 25%,mam toksyczne pobudzenie szpiku oraz małopłytkowość-zaledwie 14 co dyskwalifikuje mnie z wykonania biopsji BAC z powodu mojej anemii…na usg wyszło mi ,że mam chłoniaka ,dlatego była potrzebna biopsja ,której nie mogę wykonać.Potrzebuję leków sterydowych ,które są bardzo kosztowe,gdy mój stan się poprawi będę musiał przejść transfuzję krwi ,później biopsję i najgorsze co może mnie spotkać to kosztowna chemioterapia. Moi właściciele mnie kochają ,ale nie mam karty NFZ i potrzebuję pomocy… czy dobra dusza nam pomoże? Codziennie wymiotuję bo chłoniak uciska mi jelita i mam biegunki…nie mogę jeść ,a jestem głodny. Cierpię. Proszę w imieniu swoim i moich właścicieli o pomoc. Dziękujemy Wam z całego serduszka ! Przybijam łapkę, póki mam siłę i żyję.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!