Ten uroczy młodzieniec to Oskarek - kot, który miał mnóstwo szczęścia w swoim nieszczęściu. Każdy kto mnie zna, wie że nigdy nie odmówię pomocy zwierzęciu. Tak było i w tym przypadku - kotek wpadł pod samochód, a ja zanim się zastanowiłam co zrobić, już leciałam z nim na ostry dyżur. Na miejscu okazało się, że Oskar ma uszkodzony pęcherz. Po tygodniu w szpitaliku, teraz dochodzi do siebie pod moją opieką. Kot nie jest mój, jednak to ja zostałam z fakturą do zapłacenia. Nigdy nie żałuję pieniędzy na zwierzęta, swoje czy niczyje, ale ta kwota przerasta moje możliwości finansowe. W tej sytuacji bardzo proszę Was o pomoc. Jeśli chcesz i możesz dołożyć cegiełkę, wyślij choć symboliczną kwotę. Za każdą złotówkę będę ogromnie wdzięczna!
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!