Pysio odszedł.
Pysia nie ma już z nami od paru godzin :( Malutki odszedł :( Odszedł sam w trakcie snu. Jakie smutne musiało być jego krótkie życie. Nie dość, że został potrącony przez samochód, co spowodowało tragiczne skutki, to, prawdopodobnie, nie miał domu. Pysiowe nerki starały się podjąć pracę, w cewniku pojawiły się pojedyncze kropelki moczu, ale to było za mało :( Pyś odszedł z powodu azotemii i ogólnej słabości organizmu. Doszło do niewydolności krążeniowo-oddechowej. Żegnaj maluchu :(
Mistral
Nie mamy profilu ale jak pomyśle, ze to mógłby być mój Mistral to zaciska mi sie gardło :( mam nadzieje, ze da radę i z czasem będzie nawet wspomagał sie "wózkiem inwalidzkim"
Marta
zdrowiej kochanie
Charlie
Walcz psinko!
Piękna&Bestia
Dzielny Pysio! Niech walczy! My z naszą Bestią-Adopciakiem podrzutkiem wspieramy!
Sandy
Trzymam kciuki!