Iza Stachowicz -Mazur
Dzisiaj, w ostatnim odcinku zbiórki przedstawię Wam Pereła.
Widzę to tak : jedni mieszkańcy przyszli coś zjeść , inni nawiązują towarzyskie kontakty w okolicy :-) jeszcze inni szukają wrażeń. Wiosna !
Ten Pereł, chłopak .Nie ta Perła, dziewczyna.Jasne futerko w brązowe łatki, dwukolorowy nos i piękne niebieskie oczy.Coś tu z dala pachnie kocią arystokracją! Półficjalnie kot pana Mirka, mieszkańca Lotniska, nieoficjalnie -rezydent. Kiedyś Damian napisał o nim tak:"Pereł czeka na jedzonko już na ścieżce. Podbiega i zaczepia żeby coś dać- to coś to najlepiej najlepsze co ze sobą mam. Potem zjada w pospiechu i leci w drugie miejsce, gdzie też trzeba mu coś dać. Tutaj to już mogą być chrupeczki. A potem to leci w miejsce grupowego karmienia... żeby sprawdzić, czy Ktoś nie dostał czegoś lepszego niż on. Ogólnie dobrze dogaduje się z innymi kotami, ale jest ostrożny i obserwuje tymi swoimi niebieskimi ślepiami, czy ten kto idzie ma dobre, czy złe zamiary(...)"Czyli 100% kota w kocie :)




Nasza historia jest zwykła i niezwykła.Zwykłe jest miejsce, dawne lotnisko w Szczecinie, w tej chwili raczej złomowisko, na terenie którego koczują bezdomne koty.Bardzo chcemy dać im schronienie na zimę w postaci zabezpieczenia przed deszczem i śniegiem stojących tam zabudowań (dach/drzwi), postawić ocieplane, styropianowe i drewniane budki.Potrzebujemy środków na materiały do tego celu przeznaczone (styropian, koce, polarowe ścinki, folia budowlana ) karmę, leczenie, późniejszą sterylizację kotów. Bez tego nie przeżyją.Oczywiście sprawa została zgłoszona do TOZ, ale nic nie dzieje się natychmiast.Te najbardziej potrzebujace z chorymi oczkami zostały stamtąd zabrane i poddane leczeniu. Na co dzień kotami opiekuje się niezwykła osoba- pani Iza, która codziennie pokonuje na rowerze znaczną odległość i finansuje najpilniejsze potrzeby z własnych, prywatnych środków i datków kilku znajomych osób. Jednak aby zapewnić tym zwierzętom godziwe warunki trzeba uzbierać znaczną kwotę.Pani Iza ma pod opieką także własną, sporą gromadkę kotów . Kociaki z lotniska tak bardzo czekają na wyciągniętą dłoń, na coś do jedzenia, na ciepłe i suche schronienie! Nawet niewielkie datki pomogą poprawić ich los. Dziękujemy w ich imieniu za każdą kwotę:)

Agnieszka Zaluska
Pozdrawiam Was najcieplej.
Iza Stachowicz -Mazur - Organizator zbiórki
Bardzo, bardzo dziękujemy w imieniu czterech łapek !