Kim trzeba być żeby doprowadzić żywą istotę do takiego stanu?
Spójrzcie sami, taką oto biedę znalazłam w nocy.
Kot był w fatalnym stanie nie dość że przemoczony i zziębnięty to głodny do granic możliwości. Z początku nieufny, ale głód przekonał go do podejścia. Udało się go złapać i przetransportować do domu gdzie dopiero w świetle przekonałam się w jak złym jest stanie.
W pierwszej kolejności zajęłam się wyciąganiem kleszczy, byłam przerażona ich ilością. Nigdy dotąd nie widziałam tylu pasożytów na tak małym ciałku. Masa kleszczy wbitych w skórę, a drugie tyle szukających miejsca do zagnieżdżenia. Gdy udało się zdjąć z niego większość nieproszonych gości zajęłam się sierścią, która była tak sfilcowana, że przypominała skorupę, a nie okrywę włosową. Starałam się delikatnie mu to wyciąć bo musiał odczuwać przez to nie mały dyskomfort.
Bez chwili zastanowienia skontaktowałam się z niezawodną Panią weterynarz, która powiedziała, ze już szykuje dla niego miejsce w przychodni DrWet w Warszawie.
Zawiozłam go tam i na miejscu wraz z wspaniałym zespołem weterynaryjnym dalej walczyliśmy z kleszczami, które wychodziły spod sfilcowanej skorupy.
Wstępna diagnoza: wyniszczony, odwodniony, blady, problemy dermatologiczne. Czekamy na wyniki badań. Lekarze mówią ze może wcale nie być taki stary może to tylko niedożywienie i te cholerne kleszcze- czas pokaże. Kocurek (jak się okazało po wycięciu kołtunów) bardzo cierpliwie znosi wszystkie zabiegi, ale dalej walczy o życie.
W przychodni czeka na podstawowe badania i testy białaczkowe oraz kastrację co pozwoli mu znaleźć odpowiedni dom tymczasowy lub stały.
Tutaj kieruje prośbę do Was o pomoc w zebraniu kwoty, która pokryłaby koszt leczenia i kastracji. Niestety sama jestem studentką, a na swoim utrzymaniu mam 3 koty i psa przez co nie jestem w stanie pokryć kosztów wszystkich niezbędnych zabiegów.
Będę walczyć, znajdę mu najwspanialszy dom ale potrzebuje pomocy w ogłaszaniu i leczeniu NIE CHCE ABY TRAFIŁ DO SCHRONISKA. Tylko czasem kończy się metraż mieszkania, czasem kończą się środki finansowe i z czasem kończy się nadzieja...
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Grażyna
Zdrowiej słonko!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki!
Lisa
Powodzenia