Zbiórka Stasia walczy z RAKIEM - zdjęcie główne

Stasia walczy z RAKIEM

851 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciło 19 osób
Małgorzata Dzirba - awatar

Małgorzata Dzirba

Organizator zbiórki

Założyłam tą zbiórkę, bo zaczynamy najważniejszą dla mnie walkę – ożycie mojej ukochanej kotki Stasi. I pierwszy raz muszę się zwrócić o pomoc w tej walce.

Stasia jest moja kochaną przyjaciółką. Nigdy nie miała problemów zdrowotnych, do 15 sierpnia, gdy zauważyłam że coś złego się z nią dzieje. Pojechałam do miejscowego weterynarza, który pobrał jej krew do badania. Zbadał również pyszczek i zalecił zrobienie biopsji, bo podejrzewa raka. Gdy to usłyszałam, załamałam się. Nie chciałam w to wierzyć, że mój ukochany kot jest poważnie chory. Kilka dni później udałyśmy się do gabinetu w celu wykonania biopsji  i zdjęcia RTG. Lekarz usunął wtedy 3 zęby bo się ruszały. Po około 8 dniach zadzwoniłam do weterynarza, czy są już wyniki. Rak płaskonabłonkowy zabrzmiał jak wyrok. 

Rak płaskonabłonkowy to złośliwy nowotwór który się powiększa, wykazujący tendencję do przerzutów, najczęściej do płuc lub węzłów chłonnych.

Około2 tygodni temu, byłyśmy ze Stasią na konsultacji onkologicznej w klinice weterynarii i onkologii w Warszawie. 

Lekarz przedstawił nam trzy warianty leczenia:

-Operacja chirurgiczna wycięcia zmiany plus jedna sesja radioterapii (wcześniej należy wykonać rezonans ) koszt około 6,5 tysiąca

-Radioterapia,4-5 naświetleń to koszt około 20 tys

-Chemioterapia paliatywna przedłużająca życie na kilka miesięcy - jedna tabletka co drugi dzień do końca życia, koszt jednej tabletki 30 zł- w skali miesiąca 450 zł

  Na początku zdecydowałam się na chemioterapię. Stasia dostała już3 tabletki. Obserwując ją, mogę stwierdzić że nie czuje się najlepiej. Ciągle śpi, łzawi jej oczko, wycieka wydzielina z noska, raz była nawet krew. Jedyną pocieszającą informacją jest to że ma apetyt i sporo je. 

Po długim zastanawianiu się chciałabym zdecydować się na ten pierwszy wariant, czyli operacyjne usunięcie zmiany. Należy usunąć kawałek szczęki- też zależy jak głęboko jest usytuowana zmiana, możliwe że z okiem oraz ewentualne przerzuty na węzły chłonne, jeśli takie są.

Nie jest to dla mnie łatwa decyzja, bo jest to traumatyczny zabieg, dla mnie i a kota. 

Bardzo kocham Stasię i jestem do niej mocno przywiązana. Z całego serca pragnę by żyła, więc chcę podjąć walkę o jej życie. Operacja pozbawi Stasie objawów i pozwoli żyć życiem szczęśliwego kota bez bólu i cierpienia oraz przedłuży jej życie o kilka lat- dla nas cennych na wagę złota. Jeśli jesteś w stanie nas wesprzeć to będziemy Ci bardzo wdzięczne. W tym ciężkim okresie każda pomoc jest dla nas ważna <3

Edit:

Kochani! 

Jestem zmuszona zakończyć zbiórkę.  W pełni nadziei, że się uda zrobić operacje wykonałam Stasi badania : wątroby, nerek oraz echo serca. Wszystkie badania miała zdumiewająco dobre, a serduszko jak u małego kotka. Jedynie wątroba delikatnie powiększona z racji przyjmowania chemioterapii. Zrobiłam też tomograf komputerowy. Na wynik czekałam jakiś czas. Niestety wyniki były druzgocące. Nowotwór przejął górna szczeke- kość, oczodółoraz odcinek w gardle. Dodatkowo przerzuty na węzły chłonne, które wyczuwam pod palcami- naprawdę są duże i jest ich wiele :(  ma również podejrzenie że tworzą się przerzuty w płucach- zauważalny jest guzek. Miałam konsultacje z 2 lekarzami onkologii. Oboje byli zgodni z tym że operacja nie ma sensu bo zmiana jest zbyt rozległa i nie ma co męczyć zwierzęcia bo i tak przeżywa ogromne cierpienie. Dodatkowo dużym ryzykiem jest wiek - 15 lat - możliwość niewybudzenia z narkozy. Nie pytajcie nawet co czuje....

Każdego dnia staram się być przy moim skarbie. Zapewnić jej komfort życia i ulżyć w cierpieniu. Jest ciężko, bo nie jest łatwe poogodzić się z poważną chorobą swojego najbliższego przyjaciela który był przez połowę mojego życia przy mnie.

Chciałabym bardzo serdecznie podziękować ludziom o wielkich sercach, którzy dołożyli swoją cegiełkę na pomoc Stasi. Pieniądze przekazałam na tomografię trzech patrii- głowy szyji i płatki piersiowej koszt 1050 zł. 

Stasienka jest w dalszym ciągu na chemioterapii, oraz lekach przeciwzapalnych i przeciwbólowych. Raz jest lepiej raz gorzej... Ma owrzodzenie na pyszczku które ropieje i krwawi. Staram się jak mogę by miała jak najlepiej. Trzymajcie za nas kciuki ❤️❤️❤️❤️

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Sandra - awatar

    Sandra

    08.11.2022
    08.11.2022

    🫶🏻

851 zł  z 6 000 zł (Cel)
Wpłaciło 19 osób
Małgorzata Dzirba - awatar

Małgorzata Dzirba

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 19

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
100
Kasiak - awatar
Kasiak
40
Wiktoria - awatar
Wiktoria
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
aleks - awatar
aleks
60
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
200
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Ola Cz - awatar
Ola Cz
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij