Zbiórka 4-letnia Nela walczy o życie - zdjęcie główne

4-letnia Nela walczy o życie

2 809 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciło 71 osób
Alicja Wieczyńska - awatar

Alicja Wieczyńska

Organizator zbiórki

Z całego serca prosimy o pomoc dla naszej ukochanej Neli, która walczy o życie. Każdy dzień w klinice weterynaryjnej to ogromny koszt – 1,5 tysiąca złotych, a przed nami jeszcze wiele dni walki. Wszystko zaczęło się 9 września, kiedy zauważyliśmy, że Nela jest jakaś zmęczona, choć myśleliśmy, że to chwilowe. W nocy z 9 na 10 września zaczęła wymiotować, ale nie zaniepokoiliśmy się od razu – czasem jej się to zdarzało, gdy coś zjadła. Tym razem wymiotowała tylko wodą, bez śladów krwi. Niestety, następnego dnia jej stan się pogorszył.


10 września natychmiast pojechaliśmy do weterynarza, gdzie wykonano szereg badań, ale wciąż nie było jasne, co dolega Neli. W desperacji udaliśmy się do całodobowej kliniki na Naramowicach, gdzie otrzymaliśmy wyniki – nasza Nela ma Babeszjozę, groźną chorobę przenoszoną przez kleszcze. Wynik był pozytywny.


Babeszjoza to straszna choroba, która niszczy czerwone krwinki, powodując anemię oraz uszkodzenie nerek, wątroby i innych narządów. Nela jest w stanie krytycznym i wymaga całodobowej opieki. Lekarze nie dają nam gwarancji, że uda się ją uratować. Pierwsze trzy dni są kluczowe, ale leczenie może trwać nawet tydzień. Szacowane koszty wyniosą około 10 tysięcy złotych, jeśli wszystko pójdzie dobrze, ale nikt nie może tego przewidzieć na pewno.


Co gorsza, nie pozwalają nam jej zobaczyć ani przenieść do innej kliniki, ponieważ taki szok mógłby być dla niej śmiertelny. Każda próba zmiany otoczenia niesie ryzyko, że Nela nie przeżyje.


Nela jest ze mną od maleńkości – dbaliśmy o nią najlepiej, jak potrafiliśmy. Była szczepiona, zabezpieczana przed kleszczami, a każdego dnia dokładnie ją sprawdzaliśmy. 9 września zauważyliśmy u niej kleszcza, ale nie zdążył się wbić. Jeszcze w niedzielę była pełna życia, merdała ogonem, cieszyła się każdą chwilą, a teraz... teraz leży smutna, nie mogąc chodzić. Jest tylko cieniem tego szczęśliwego, radosnego psa, jakim była. Nela ma dopiero 4 lata.


Wierzymy, że z Waszą pomocą uda się ją uratować. Prosimy o wsparcie finansowe – każda, nawet najmniejsza wpłata, może pomóc nam uratować jej życie. Modlimy się, żeby znów wróciła do zdrowia, a z Waszą pomocą może się to udać. Dziękujemy z całego serca za każdą pomoc.


Ps. Mam wynik dodatni na tę chorobę, nie potrafię go tutaj załączyć. Poproszę też klinikę o skan wszystkich badań, bo są całe na czerwono. 

Aktualizacje


  • Alicja Wieczyńska - awatar

    Alicja Wieczyńska

    12.09.2024
    12.09.2024

    O 9 rano odeszła Nela 😭
    Dziękujemy wszystkim za nieocenione wsparcie. Wasza pomoc dała nam NADZIEJĘ, a to w tej sytuacji i tak bardzo dużo.

    Z samego rana, jak tylko dostałam telefon, natychmiast wyszliśmy z pracy i pojechaliśmy do kliniki. Bardzo się spieszyliśmy, niestety nie zdążyliśmy. Nela dostała krwotoku i zmarła 15 minut przed naszym przyjazdem.

    Nie mogliśmy się z nią pożegnać, tak jak chcieliśmy, aby ostatnie, co zobaczyła przed śmiercią, to my, kochający opiekunowie, którzy walczyli do ostatniej chwili. Pożegnaliśmy się z nią, jak już była martwa. Był to ciężki widok, ale wierzymy, że w innym świecie słyszała nas.

    Wasza pomoc umożliwiła nam 2- dniową, krótką, ale bardzo intensywną walkę. Niestety jej stan z godziny na godzinę się pogarszał. Nerki odmówiły posłuszeństwa. Jechaliśmy tam z trudną decyzją do podjęcia: albo przetaczamy krew, co nie skończy się na jednym razie i ma małe szanse uzdrowienia, albo robimy eutanazję. Oczywiście chcieliśmy, aby umarła bezboleśnie. Niestety nie udało się.

    Nadal będziemy opiekować się innymi pieskami z Petsy i zapewniać im najlepszą opiekę. Może nie będą miały tak dobrze, jak w towarzystwie Neli, ale za wszelką cenę się postaramy. Zawsze, gdy będzie potrzeba pomożemy również innym pieskom. Zamykam wszystkie wątki w życiu, kłótnie, toksyczne akcje. Tego po prostu nie było.

    Nela to był wspaniały pies, wyjątkowy. 🧡 Przeżyłam z nią najpiękniejsze i najgorsze chwile w życiu. Zawsze ze mną była, wysłuchiwała, pocieszała. Wzięłam ją, jak miała 6 tygodni i od wtedy stała się całym moim światem. To dzięki niej postanowiłam rzucić magisterkę, dzięki niej znalazłam cudownego partnera, który był najlepszym opiekunem, jakiego mogła mieć. To był radosny pies, pełen empatii, zrozumienia, samych dobrych emocji. Mówiliśmy na nią Nela, Nelsonik, Spejson 💓 Była całym moim życiem i nigdy jej nie zapomnę. Nela miała kanapę, niczym sofa z designerskiego salonu, niczego jej nie brakowało. 2 tygodnie temu miała swój najlepszy dzień w życiu w okolicach Bobrowego Szlaku. Tam też chcieliśmy ją pochować, niestety nie mamy takiej możliwości. Czeka nas decyzja o kremacji. Tydzień temu rozmawialiśmy, że te kropelki na Kleszcze, to złoto. Oglądaliśmy ją codziennie i całe lato nic. Niestety Babeszjoza ją pokonała. W poniedziałek Dawid pierwszy raz obcinał jej pazury. Tak dobrze jej to szło! W niedzielę bawiła się z Mią, Wyrzłem Weimarskim, którego pokochała. Nie za bardzo wiem, co napisać.... To był najlepszy czas w moim życiu, te 4 lata.

    Dzisiaj za to jest najgorszy dzień, jakikolwiek przeżyłam. Do dziś nie brałam tego do siebie, że jej już nie będzie. Teraz musimy to z Dawidem przyjąć na klatę i żyć dalej. Żyjemy z myślą i będziemy z nią żyć, że miała najlepsze życie pod słońcem, krótkie, ale wspaniałe... Tak musimy o tym mówić, pamiętać i wspominać.

    Dziękujemy wszystkim za nieocenione wsparcie. Dziękuję mojej firmie, która mimo, że jestem na okresie próbnym, okazała takie zrozumienie i pomoc, elastyczny czas pracy, z domu, wyjście kiedy potrzebuję, kontakt ze świetnym weterynarzem, dziękuję mojej mamie, która przeżywa to naprawdę mocno, przyjaciółkom, koleżanką, ludziom z liceum, z którymi nie mam kontaktu, a mimo to pomogli, znajomym Dawida i znajomym znajomych, osobom które nas nie znały. Dziękujemy Pani weterynarz z pierwszej kliniki, która na grupie jeżyckiej uwiarygodniła naszą zbiórkę, dziękuję wszystkim, a najbardziej mojemu chłopakowi, który spędził zaledwie rok z tym psem, a kochał go tak samo mocno i dał jej to, co najlepsze. Tydzień temu zastanawialiśmy się, kto się zajmie Nelą, jak pojedziemy na wakacje, a dzisiaj już jej nie ma.

    Odeszła za wcześnie, ale Wasze serca są wielkie, nigdy o tym nie zapominajcie. Dziękujemy jeszcze raz, i zostawiamy uśmiechniętą Nelcie. Foto z najlepszego z ostatnich jej dni.

    Nelsonik nigdy o Tobie nie zapomnimy. Na zawsze zostaniesz w naszych sercach. 12.09.24 [*]

    Zdjęcie aktualizacji 150 002

Słowa wsparcia

Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲


  • Anonimowy Darczyńca - awatar

    Anonimowy Darczyńca

    11.09.2024
    11.09.2024

    Będzie dobrze! 💪

  • Sanderka - awatar

    Sanderka

    11.09.2024
    11.09.2024

    Mocno trzymam kciuki za powrót do zdrowia psinki 🐶

2 809 zł  z 10 000 zł (Cel)
Wpłaciło 71 osób
Alicja Wieczyńska - awatar

Alicja Wieczyńska

Organizator zbiórki

Zadaj pytanie

Wpłaty: 71

Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
1
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Wiola - awatar
Wiola
50
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
20
Anonimowy Darczyńca - awatar
Anonimowy Darczyńca
10
Sandra - awatar
Sandra
5
Martyna - awatar
Martyna
100
Lamm - awatar
Lamm
20
Martyna - awatar
Martyna
5

Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas

fundraiser thumbnail
Załóż swoją zbiórkę

Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!

fundraiser thumbnail

Pomagam.pl wykorzystuje pliki cookies. Dowiedz się więcej

Zamknij