Pojawił się pod restauracją w Kikorzu w gminie Osina miesiąc temu. Wyrzucony, chory, ledwo żywy czekał…
Nie ruszał się z miejsca… wiernie tkwił w tym samym punkcie, gdzie ktoś kto powinien się nim zaopiekować zdradził go..
Starszy, nie kastrowany, schorowany czekał na śmierć..
Zlitowali się pracownicy restauracji pod którą czekał na śmierć….
Trafił do Nas..
Jest w opłakanym stanie. Dostał na imię Harley i walczy o życie. Musimy wykonać pełną diagnostykę, przez badania krwi, morfologię, biochemię, sprawdzić stan nerek. W dalszej kolejności testy fiv/ felv, kastracja, zęby, a smród nie pozostawia złudzeń że nie dzieje się. Zaawansowany koci katar i zmiany skórne, więc musimy sprawdzić czy to nie grzybica. Co jeszcze wyjdzie w trakcie aż boimy się myśleć ….
Ale nie skreślimy go bo ktoś wolał go wyrzucić niż leczyć…
Jeśli ktoś chce pomóc Harleyowi - to będziemy wdzięczni..
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Bernadeta Giemza
Dajcie znać jak się czuje kocurek?
Joanna K
Zdrowiej serduszko teraz już będzie tylko dobrze❤️