Jacek Barczak
Bardzo Wam dziękuję za pomoc podopiecznym poprzez zbiórkę cegiełkę.
Trzeba było pozwolić jej umrzeć.
Wtedy, w grudniu, w święta 2016 roku trzeba było pozwolić weterynarzowi wstrzyknąć jej morbital w żyły. Miała strzaskaną łapę, miała połamaną miednicę.
Wtedy w styczniu 2017 roku, trzeba było nie czekać jeszcze dzień, nie prosić i nie błagać. Uznać, że nie ma nadziei. Pozwolić wstrzyknąć morbital.
Gdy tylko trafiła do hotelu skończyło się wszystko. Przepadła.
Była, ale jej nie było przez blisko 3 lata.
Gdy pojawiła się szansa na dom tymczasowy, nadzieja ponownie się pojawiła... I znów umarła.
Teraz już nie ma gdzie jej zabrać. Xsara gdy zostaje sama, bez człowieka wokalizuje, trochę niszczy. Z innymi psami raczej być nie może, koty odpadają całkowicie. Do kojca wrócić nie może bo go rozniesie w drobny pył.
Nie zabiło jej pierwsze potrącenie, nie zabiło jej drugie potrącenie, nie zabił jej weterynarz, nie zabiliśmy jej my u kolejnego weterynarza, nie zabiła jej babeszjoza, choć na pewno było blisko bo wróciły problemy z posikiwaniem.
Nie udała się jej adopcja, kot stanął na drodze.
I po tym wszystkim Xsara jest znów w punkcie wyjścia. Po ponad 5 latach bez domu.
Xsara znowu błaga o pomoc.
Zbiórka na opłacenie kolejnego miesiąca pobytu na podstawie rachunku nr 2/4/2022.
Bardzo Wam dziękuję za pomoc podopiecznym poprzez zbiórkę cegiełkę.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!