Raj dla pszczół, trzmieli,motyli

Aktualizacja 10.07.2021:

Jak obiecałem tak robię.  ... czyli dalsze prace nad łąką. Ale aby je wykonać potrzebuję Waszego wsparcia. :)

W skrócie i uproszczeniu planuję wysiać nowe gatunki rodzimych roślin miododajnych, zawalczyć z rdestowcem japońskim, postawić dodatkowe tabliczki z prośbą o nie śmiecenie itp. oraz postawienie dwóch wielkich domów dla owadów. 

Aktualizacja 07.07.2021:

Zgodnie z obietnicą, dawka zdjęć z łąki:

A u góry i dołu zdjęcia z wiosennego dosiewu i sadzenia werbeny pospolitej.

I druga tabliczka od północnej strony łąki.

Aktualizacja 02.06.2021:

MINĄŁ JUŻ ROK !!!  :)

Pierwszy rok łąki za nami. Zeszły był bezlitosny dla świeżo zasadzonej łąki.  Oczywiście z powodu suszy. Na szczęście, na razie pogoda sprzyja uprawom. I właśnie lada dzień łąka eksploduje kwiatami.

Nie obyło się też bez niespodzianek zarówno tych miłych jak i wręcz przeciwnie. Do tych pierwszych nalży fakt większej ilości domków niż zakładałem - w sumie jest ich teraz 9. Wykonałem też własnoręcznie nowe tabliczki i wykonałem nowe zasiewy. Niestety trzeba też wspomnieć o okrutnym przeciwniku, z którym walczyłem wiele miesięcy i wszystko wskazuje, że walkę wygrałem. Mowa o rdestowcu japoński, który jest bardzo szkodliwą i ekspansywną rośliną. Walka była długotrwała i ciężka. Cały czas jednak dalej zamierzam nadzorować sytuację. Aby dużo się nie rozpisywać, sprawa została rozwiązana za pomocą agrowłókniny i kilkunastu worków ziemi ogrodniczej. Pojawił się też nadmiar nostrzyka. Ale tu przyniósł dobre i złe skutki. Dobre - bo zaraz pokryje się żółcią, w dużej ilości dając nektar dla wielu, wielu owadów. Złe - bo wyrósł jak ma to nostrzyk w zwyczaju - dość wysoko zagłuszając i hamując wzrosty niektórych gatunków na łące, w skutek czego zostaną opóźnione w rozkwicie lub nie wzejdą w ogóle w tym sezonie. Jednak i tym razem trzymam rękę na pulsie. Częściowo powyrywałem nostrzyk i wysiałem inne rośliny, aby łąka była w sezonie letnim jak najbardziej różnobarwana i wielogatunkowa. Chcę tylko dodać, że wyżej opisane działania sfinansowałem z własnej kieszeni, także nie było wypadku, że przetrzymałem część zebranej kwoty na dłuższy czas po zakończeniu zbiórki.

Pojawiają się w mojej głowie pomysły o wznowieniu zbiórki w okolicach sierpnia, aby postawić jeszcze więcej domów dla owadów i dokupić nasion w miejsca lucerny, którą planuję powyrywać pod koniec sezonu, ale jeszcze zanim rozżuci nasiona, ale już po okresie intensywnej produkcji nektaru dla owadów.  Ale tu jeszcze zobaczymy. 

I czas przejść do podsumowań. :) Od teraz obecną stronę zbiórki będę traktował przede wszystkim jako informator co na niej się aktualnie dzieje oraz pojawiać będą się nowe zdjęcia. Poniżej właśnie możecie znaleźć gniazdka pszczoły murarki, które wykonałem w ostatnich dniach. 

Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim wpłacającym za wsparcie. Jesteście wspaniali.  

Niedługo zagoszczą tu nowe zdjęcia z łąki dla zapylaczy. 

Aktualizacja 29.05.2020 :

ZBIÓRKA WŁAŚNIE PRZED CHWILĄ OSIĄGNĘŁA UPRAGNIONY KONIEC. WSZYSTKIM WPŁACAJĄCYM I UDOSTĘPNIAJĄCYM DZIĘKUJĘ Z CAŁEGO SERCA. 

A teraz czas na przelew, zakupy i wreszcie założenie łąki. Wreszcie ! 

------------------------------------------------------------------------

Kochani chcę założyć rajski ogród dla dzikich owadów zapylających !

Całkiem niedawno doczekaliśmy się wreszcie upragnionego zachodniego odcinka II linii metra na Wolę.

Teren o którym mowa znajduje się pomiędzy przedwojennymi kamienicami Górczewska 118 i 116 na warszawskiej Woli. Ten niemały kawałek ziemi ogrodzony był jeszcze kilka lat temu, przed rozpoczęciem prac związanych z budową metra.

DLA OSÓB Z WARSZAWY, KTÓRE NIE SĄ Z OKOLICY - Można tu szybko dojechać metrem i podziwiać jak już dopniemy swego. Teren znajduje się niedaleko stacji Metra Księcia Janusza.

Wcześniej nim to nastąpiło, było to miejsce libacji, nielegalne wysypisko butelek, starych lodówek, wersalek itp., a nawet swego czasu miejscem bytowania narkomanów (lata 90 i pierwsze 2000). Taki stan rzeczy trwał od kilkudziesięciu lat, nim teren został ogrodzony.

Obecnie władze metra oczyściły teren i nawiozły ziemię z budowy oraz tuż przy skraju chodnika od strony jezdni zasadziły kilka lip i posiały trawę.

Pomyślałem, że jest to doskonały czas na zrealizowanie fantastycznej wizji - nie tylko można zapobiec powrotowi poprzedniego stanu rzeczy, ale można by te miejsce poddać panowaniu natury.

Długo nie musiałem myśleć; kupiłem motykę i dwie duże mieszanki nasion kwitów polnych - miododajnych.

Poświęciłem kilka dni na oczyszczenie i wyrównanie terenu, wreszcie wysianie nasion.

Szybko okazało się jednak, że nasion będzie potrzeba znacznie więcej.

Dlatego postanowiłem zwrócić się do Was o pomoc.

Chcę nie tylko obsiać cały teren roślinami miododajnymi, ale i postawić 6 dużych domów dla owadów zapylających i zabezpieczyć cały teren małym wiklinowym płotkiem oraz postawić dwie drewniane tabliczki informujące co znajduje się przed oczami przechodniów; by dać sygnał tym, którzy tego potrzebują, że nie są to samosiejki, że nie należy przeszkadzać owadom i niszczyć roślinności.

Rośliny (wszystkie są miododajne, większość jest rodzima), które planuję wysiać na tych około 761 m2 placu to:

Dziewanna, Szczeć pospolita, Rutewka mniejsza, Gorczyca, Szałwia łąkowa, Gryka, Ogórecznik lekarski, Wyka, Koniczyna łąkowa, Wielosił błękitny, Rumianek, Orlik pospolity, Lebiodka pospolita, Esparceta, Wilczomlecz sosnka, Kurzyślad błękitny, Mydlnica lekarska, Bukwica lekarska, Wierzbówka kiprzyca, Stokrotka, Krwawnica pospolita, Przetacznik kłosowy, Koniczyna biała, Dziurawiec zwyczajny, Pajęcznica gałęzista, Gipsówka wiechowata,  Firletka poszarpana, Wierzbownica drobnokwiatowa, Len złocisty, Ożanka właściwa, Wrotycz pospolity, Głowienka pospolita, Chaber driakiewnik, Dąbrówka rozłogowa, Goździk postrzępiony, Ożota zwyczajna, Mak polny, Żywokost lekarski, Rzepak, Przetacznik rozesłany, Kozłek lekarski, Werbena pospolita, Babka lancetowata, Macierzanka piaskowa, Mniszek lekarski, Dzwonek brzoskwiniolistny i Chaber bławatek

To bardzo ważne przedsięwzięcie, które da pokarm i schronienie tak wielu obecnie zagrożonym gatunkom owadów.

PAMIĘTAJCIE liczy się każda nawet najmniejsza wpłata, każda złotówka, dwa czy 10 zł.

UDOSTĘPNIAJCIE :)

Dla przypomnienia teren o którym mowa to poletko pomiędzy Górczewską 118 i 116 na Ulrychowie na warszawskiej Woli.

Wielkie dzięki. Wpłacajcie, a ja sam zrobię resztę. :) Mam nadzieję, że uda się zrealizować tę piękną ideę.