Stało się - stanęliśmy pod ścianą i w którą stronę byśmy się nie obrócili to widzimy tylko jedno - kilkadziesiąt naszych kotów, które wkrótce stracą swój azyl. Stracą jedyny dom jaki mają, bo nasze długi rosną.
Aktualnie wisi nad nami widmo spłaty zadłużenia za czynsz i media w kociarni - ponad 15 tys. zł. Dodatkowo w klinikach weterynaryjnych zalegamy na ponad 30 tys. zł.
Czy tak wygląda nasz koniec? Co stanie się z kotami? Kto je przygarnie? W Was nasza ostatnia nadzieja, a ponoć nadzieja umiera ostatnia.
Być może znajdzie się osoba, która chciałaby opłacić konkretną fakturę? Prosimy o wiadomość na maila [email protected]
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Paulina
Dziękuję Wam za pomoc! Nigdy jej nie odmówiliście i pomogliście ogromnej ilości psów i kotów! W tym też moim! Musicie przetrwać ❤️
Anonimowy Darczyńca
Dziękuję za to co robicie!
Anonimowy Darczyńca
Wspaniała robota! Ratujcie proszę te wspaniałe zwierzaki!
Julia Koczorowska
Książka
Anonimowy Darczyńca
Mamy od Was kotka Mośka bez ogona. Najukochańszy kotek na świecie.