Piątek wieczór,telefon: „Na moje podwórko wpadł pies. Jest przerażony i ma rozcięte oko, leje się ropa”… Nie mamy miejsc, ale przecież musimy udzielić pomocy psu w potrzebie. Rano Biszkopcik zostaje przewieziony do lecznicy. Dostaje niezbędne leki aby ulżyć ból.Wieczorem udaje się w znieczuleniu oczyścić oczko. Górna powieka jest mocno rozcięta, doszło do maceracji, leje się ropa. Tyle co można jest zrobione. Reszta to już operacja. Biszkopcik to bardzo grzeczny psiak. Mimo bólu dał zrobić wokół siebie wszystko…Jest ogromnie przerażony ale jak już się oswoi z nową sytuacją to na pewno będzie z niego mega radosny sierściuch na co liczymy i czekamy :)
Biszkopcik przebywa w lecznicy od soboty. Pobyt w niej mnoży koszty. Na dniach czeka go operacja. Prosimy o trzymanie kciuków i wsparcie.
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!