Siwy Dym
Witam. Nie wiemy jak to napisać, piszemy wprost. Dziś wczesnym rankiem Irysek odszedł za tęczowy mostek:( Dzielnie walczył, dziś miał mieć kolejne badanie w Mławie lecz nie doczekał. Był prawdziwym przyjacielem dla Pani Bożeny i Wiktorii. Chciałem w ich imieniu bardzo podziękować wszystkim którzy nie byli obojętni na los Irysa, bez waszej pomocy, ludzi o wielkich sercach, nie można by było podjąć walki. za zebrane pieniążki Pani Bożena opłaciła zaległe faktu w klinikach i leki.




























Witam. Nazywam się Bożena Strzałkowska. Prawie trzy lata temu do mojego domu trafił mały kudłaty kundelek o olbrzymim sercu. Zyskałam najwspanialszego na świecie psa i prawdziwego przyjaciela. Niestety pod koniec ubiegłego roku Irysek zaczął dziwnie się zachowywać, mało jadł , pił też nie wiele, był bardzo apatyczny. Zaczęłam szukać pomocy u kolejnych weterynarzy. Każda wizyta była coraz bardziej kosztowna. Robiono szereg badań, padło wiele podejrzeń różnych schorzeń, między innymi czerwienica. U Iryska stwierdzono arytmię mięśnia sercowego, tachykardię... 
