Cześć,
Nazywam się Ewa Michalczyk i jestem siostrą Adama.
Mój brat 25 października 2018 roku uległ poważnemu wypadkowi komunikacyjnemu, w wyniku którego z ciężkim urazem głowy został przetransportowany do szpitala. Spędził tam niemalże cały rok, w trakcie którego wybudził się ze śpiączki. Jednak jego ciało i mózg wymaga ciężkiej i mozolnej rehabilitacji. Na tą chwilę Adam jest już wybudzony, jednak bez pełnej świadomości. Po przebyciu kilku miesięcy na oddziale intensywnej terapii, odbył też pobyt w oddziale rehabilitacyjnym. W czasie tego kilkutygodniowego pobytu na oddziale rehabilitacji Adam zaczął samodzielnie ruszać lewą ręką i lewą nogą. Powoli zaczyna władać także prawą nogą. Jego lewa strona wydaje się być sprawniejsza niż prawa, gdyż znacznie częściej nią rusza. Na tyle, na ile jest w stanie wykonuje drobne polecenia. Potrafi także biernie „odpowiadać” tak lub nie, poprzez mrugnięcia oczami czy ruchy głową. On wszystko rozumie i pamięta! Rozpoznaje nawet swoich znajomych, lecz sam nie może wydobyć nic od siebie. Na ten czas także nie mówi.
Z pomocą rehabilitantów Adam zaczyna siadać na wózek, dzięki czemu, gdy pogoda pozwoli możemy wyjść z nim na krótki spacer w obrębie ośrodka. Potrafi także się uśmiechnąć czy przytulić, jeśli go o to poprosimy. Coraz ładniej przełyka pokarmy przez buzię.
Długotrwały okres leżenia oraz uraz głowy spowodował silną spastyczność (przykurcz mięśni) kończyn górnych i dolnych, poprzez co nie jest on w stanie ustać na nogi, ani wyprostować rąk i palców. Ale walczy! W miarę możliwości łapie drobne przedmioty, a ostatnio jest z niego także niezły bokser 🙃.
To młody i silny chłopak, który jak każdy z nas miewa gorsze dni i chwile słabości. Jednak nie możemy pozwolić mu na to, by się załamał. Nieustannie staramy się motywować go do tej trudnej walki, by sam zrozumiał, że bez ciężkiej pracy i godzin rehabilitacji nie wróci do zdrowia. Od momentu wypadku minął już prawie rok. Przez ten okres Adam zrobił postępy, małymi kroczkami dążymy do osiągnięcia celu. Jednak to jeszcze kropla w morzu potrzeb. Wierzę, że już niedługo wróci do nas i chociaż części sprawności. Przecież ludzki organizm jest nieprzewidywalny, więc to naprawdę może się udać!
Wiem, jak ciężko jest prosić kogoś o pomoc, jednak sytuacja w której aktualnie jesteśmy nie pozostawia nam wyboru. Koszty leczenia, rehabilitacji, specjalistycznych sprzętów oraz pobytu w ośrodkach są ogromne. Nie jesteśmy w stanie sami pokryć tak dużych sum. W związku z czym zwracam się do Was z ponowną prośbą o wsparcie w leczeniu i rehabilitacji mojego brata. 🆘🆘🆘
❗️KAŻDA ZŁOTÓWKA MA OGROMNE ZNACZENIE❗️
*W dniu 31.03.2020r. zostały wpłacone pierwsze zebrane pieniądze ze zbiórki, by móc opłacić Adamowi kolejny miesiąc pobytu w specjalistycznym ośrodku. Stan konta został wyzerowany.
NIE PODDAJEMY SIĘ, ZBIERAMY DALEJ! TY TEŻ MOŻESZ NAM POMÓC 🤗
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Anonimowy Darczyńca
Ewa wróć!!!!!
Jacek K
Trzymaj się Adaś !
Anonimowy Darczyńca
Szybkiego powrotu do zdrowia
Angelika Polak
Dasz radę Adaś!
Anonimowy Darczyńca
Trzymam kciuki za udaną rehabilitację 😊