Hej - tu Joanna!
Ostatni rok wprowadził dużo zmian w moim życiu. Zaszły one szybko, wręcz niespodziewanie i tym samym jestem w miejscu, w którym wraz z moją rodziną możemy pomagać tym, którzy nie są w stanie zabrać głosu.
We współpracy z zaprzyjaźnioną fundacją trafiły do nas dwie klacze i kucyk. I tak się zaczęło.
Konie są w moim życiu od dziecka, a w sercu zajmują wyjątkowe miejsce. Natomiast "świat konny" już dawno zweryfikował moją dziecięcą, wyidealizowaną wizję.
Konie są często maszynkami do zarabiania pieniędzy - biorą udział w zawodach sportowych, dają potomstwo, są ozdobą stajni - jednak w większości przypadków kiedy przestaną zarabiać otrzymują bilet w jedną stronę.
Często wyjeżdżając są zdrowe, ale dla właścicieli bezużyteczne. Nikt nie liczy ile zarobiły i czy to jest odpowiednia kwota, żeby móc spędzić emeryturę na zielonej łące.
Ilość tych końskich historii jest tak olbrzymia, że nie sposób ich tu wymienić. Niestety nasz kraj jest liderem w exporcie koniny. Wiele fundacji zajmuje się wykupem, oraz ratowaniem koni. I łączy je jedno - pękają w szwach. Nie ma tygodnia, żeby nie dotarła do mnie prośba od ludzi / organizacji, których nawet nie znam - czy mamy miejsce na jeszcze 4 kopyta, czy możemy na jakiś czas zapewnić dom?
Obecnie mamy miejsce, choć nie do końca zorganizowane. Mamy wspaniałych ludzi w koło siebie. Mój mąż zajmuje się wszystkimi fizycznymi pracami, opłacamy wyżywienie, suplementację, kowala. Powoli zaczynają zgłaszać się młode osoby, które chcą wziąć na spacer, na łąkę, chcą obcować - nie trenować, czy jeździć.
To wszystko spowodowało, że zdecydowałam się założyć fundację Zielone Łąki, która obecnie jest w procesie tworzenia.
Dzięki mojej działalności gospodarczej mogę aktywnie wspomagać fundację - organizując charytatywne szkolenia i webminary, aukcje branżowe, gale i wydarzenia. Fundacja w dalekiej przyszłości ma pełnić również funkcję bezpiecznej przystani dla prywatnych koni na emeryturze, dzięki czemu będzie miała możliwość zarabiać na utrzymanie tych, którymi już nikt się nie interesuje.
Już w ciągu najbliższych dni poprzez tą zbiórkę będziecie mogli opłacić swoje miejsce na warsztatach, szkoleniu, bądź sesję tatuażu.
Na co zostaną przekazane pieniądze?
- ulepszenie infrastruktury - budowę kolejnej wiaty
- zabezpieczenie suplementacji / wyżywienia dla kolejnych przyjeżdżających koni
- ulepszenie ogrodzeń
- leki, interwencje medyczne
Jeśli jesteś już tu z nami - kwota zbiórki nie jest mała, ale nasze cele są znacznie większe. Każda złotówka ma znaczenie - więc za każdą będziemy wdzięczni.
Dziękuję, Joanna
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!