Fundacja Warta Goldena
To Rika z wczoraj w klinice.
Bardzo dziękujemy za dotychczasowe wpłaty.
Do 5 tysięcy brakuje nam ciut, ciut... Jesteśmy już tak blisko.
RIKA to suczka rasy Golden Retriever, nie jest podopieczną naszej Fundacji, lecz nasze serca biją mocniej dla każdego psa tej rasy. Po przeczytaniu wiadomości od pani Moniki i informacji, że inne organizacje nie wyraziły zainteresowania pomocą, nie mogliśmy postąpić inaczej jak tylko wesprzeć na wszelkie sposoby!
Koszty leczenia Riki są ogromne, my jako Fundacja przekazujemy pani Monice 1000zł. Ta kwota jednak nie pokryje w całości wszystkich rachunków, dlatego bardzo Was prosimy o pomoc i wpłacanie choćby najmniejszych kwot, bo Złote Psy są warte każdej Złotówki!!! <3
Poniżej zamieszczamy oryginalną wiadomość od pani Moniki, która przybliży Wam historię Riki:
"Dzień dobry,
Rika to moje psie dziecko, tak ją traktuję ponieważ nie posiadam własnych dzieci, ma 9 lat 9 miesięcy.
Sunia od początku bardzo mądra, kochana, wesoła, zawsze oddana, żyjąca pełną piersią, nigdy nie chorowała na nic poważnego. Byłyśmy bardzo szczęśliwe tak nam mijały dni i tak do 18 lutego 2018.
Sunia tego dnia rano była już apatyczna, bez humoru na spacerze sunia zaczęła trzeć pupa po ziemi.
Wróciłyśmy do domku, tak oględziny suni......pod ogonkiem ukazała się ropa, szybko de weta.
Trafiłyśmy do Kliniki Puławska 24h, tam postawiona diagnoza ropomacicze otwarte.
Strasznie się przejęłam, sunia została już tego dnia w szpitalu na kroplówce przygotowawczej do zabiegu operacyjnego.
Dnia 19.02.18 odbyła się operacja, wszystko przebiegło zgodnie z planem, sunia się wybudziła na drugi dzień zjadła i miała humor.
Niestety 4 dnia po zabiegu sunia znów stała się apatyczna, nie chciała jeść, szybko zaczęła się męczyć, nie mogła przejść 20 metrów, więc szybko do weta.
W klinice została pobrana krew, niestety morfologia gwałtownie spadła, zrobiła się anemia, blade dziąsła, szybkie męczenie się i brak apetytu, sunia bez humoru...
Od tamtej pory świat mi się zawalił :( Rika od tego dnia jest w szpitalu, diagnozowana przez różnych lekarzy specjalistów, kroplówki, leki, itd.
Okazało się że to powikłania po ropomaciczu, i po lekach które zmniejszyły odporność organizmu. Został zaatakowany szpik kostny, który nie wytwarza nowych krwinek czerwonych, a zjada te które ma :( oraz problem z nerkami i układem pokarmowym, w którym jest małe krwawienie :(
Zaczęła sie walka o życie.....dn.25.02 .18 została przeprowadzona transfuzja krwi z nadzieją na poprawę, niestety morfologia znów spadła, nic się nie podniosła.
Została podjęta kolejna próba i kolejna transfuzja krwi, robienie próby krzyżowej i diagnostyka trwała wieczność, ale udało się i klinika znalazła krew.
Transfuzja krwi i podano steryd, teraz czekamy na poprawę, że szpik zacznie się odbudowywać.......badanie za 24 h
My jednak nie poddajemy się i walczymy. Przecież ona ma dopiero 9 lat, jeszcze jesień życia przed nią.
Leczenie jest bardzo kosztowne, dotychczasowo wydałam już około 4500 zł i to nie koniec. Jestem osobą samotną dlatego koszty z leczeniem mojej Riki są bardzo dużym obciążeniem i nie daje juz rady :(
Bardzo prosimy Państwa o pomoc. Każdy grosz jest dla nas na wagę złota. Każdy grosz się liczy. Pomóżcie Rice wygrać walkę. Ja wierze, że się uda, wszyscy musimy w to wierzyć... Moje psie dziecko... Rika.
Pozdrawiam,
Monika Ziółek"
W imieniu własnym, pani Moniki, a przede wszystkim Riki - DZIĘKUJEMY za każdą wpłatę!!!
To Rika z wczoraj w klinice.
Bardzo dziękujemy za dotychczasowe wpłaty.
Do 5 tysięcy brakuje nam ciut, ciut... Jesteśmy już tak blisko.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Agnieszka Widymajer
Zdrówka Riki
Kasia
Trzymaj się !!!
Anna Stańczyk
Zdrowiej maleńka
Anonimowy Darczyńca
zdróweczka kochana
Od Soni
Trzymamy kciuki