Edit: Walczymy o życie małego Lolka. Lolek wciąż bardzo słabo je, codziennie wozimy go na kroplówki do lecznicy. Jest dokarmiany. Jest taki chudziutki, można policzyć mu wszystkie kosteczki. Jego oczy, choć smutne i zmęczone, wołają o życie. Lolek walczy o siebie, nie zostawimy go.
Niestety, nie uzbieraliśmy nawet na pierwszą fakturę za szpital zakaźny, gdzie uratowano mu życie. W kolejce czekają nastepne faktury do opłacenia za codzienne kroplówki i leki.
Błagamy was o pomoc. Uratujmy Lolka. Jest duża szansa, że nam się to uda. On tak bardzo chce żyć!
Edit:Po kilku dniach Lolek wrócił ze szpitala zakaźnego.
Wydawało się, że jego stan jest stabilny. Niestety, zaczął gorączkować, stracił apetyt. Musi być cały czas dokarmiany, bierze antybiotyki, leki przeciwgorączkowe i przeciwzapalne. Lolek podchodzi do miski, jakby chciał zjeść, ale je tylko kilka kęsów i przestaje. Lekarze nie potrafią wskazać przyczyny jego stanu. Nie wiemy, co się w nim dzieje i to jest najgorsze. Gdybyśmy znali przyczynę jego objawów, wiedzielibyśmy , z czym walczymy.
Jutro Lolek jedzie do szpitala na diagnostykę. To dla niego jedyna szansa. Boimy się o każdy dzień, każdą noc. Każdego ranka ze strachem opiekunka podchodzi do jego posłanka. Czy żyje?
Lolek żyje i bardzo prosi o życie. Całym sobą. Swoim wątłym ciałkiem i smutnymi oczami. Chce być zdrowy. Walczy. Patrzy na nas i prosi. Ocal mnie!
Pomóżcie Lolkowi!
Załączamy fakturę za szpital i wyniki badań krwi i usg Lolusia.
Błagamy was o pomoc. Koszty leczenia Lolka to już ponad 3000 zł, a to na pewno nie koniec. Będziemy musieli zapłacić za jego leczenie w szpitalu i diagnostykę. Nie możemy Lolka zostawić!
..........................................................................................................................................
Ratujcie małego Lolka! Błagamy o pomoc! Biednego Lolka dopadła najgorsza kocia choroba. Może go uratować tylko intensywne leczenie. Loluś jest w szpitalu zakaźnym, który jest bardzo drogi, ale to jedyna szansa na przeżycie dla Lolka.
Panleukopenia to słowo, którego panicznie boją się wszyscy opiekunowie kotów. Test płytkowy u Lolka wyszedł pozytywny. W tamtej chwili ugięły się pod nami nogi. Wiemy, jaka to trudna walka, ale nie zostawimy Lolka. Walczymy o niego z całych sił. Loluś czuje się źle. Jest bardzo słaby, temperatura niska, tracił siły. Natychmiast pojechał do szpitala.
Wszystko zaczęło się 8 dni po szczepieniu trójki rodzeństwa. Bardzo boimy się o brata i siostrę Lolka. Wczoraj testy wyszły negatywne, boimy się jutra. Czekamy na wyniki badań PCR. Lolek jest bardzo słaby i bez leczenia w szpitalu umrze.
Błagamy was o pomoc w uratowaniu Lolka . Uratowaliśmy go od bezdomności, a teraz takie nieszczęście go spotkało. Dajmy mu szansę na życie. Prosimy o każdą możliwą wpłatę, każda złotówka to życie Lolka!
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Wpłata nie jest możliwa po końcu zbiórki.
Zrób jeszcze jeden mały krok.
Nawet 1 zł może pomóc!
Basia
Jestem sercem i myślami z Lolkiem, musi mu się udać ♥️🧡💛
Marta
Trzymaj się kruszynko
Anonimowy Darczyńca
Dużo sił do walki, Lolku!
Anonimowy Darczyńca
❤️
Fundacja Bezdomniaki - Organizator zbiórki
Ogromnie dziękujemy. Jest szansa na życie Lolka, dzięki dobrym ludziom