Drodzy Darczyńcy,
Brakuje słów, by wyrazić naszą wdzięczność za Waszą ogromną dobroć i wsparcie. Dzięki Wam dwukrotnie udało się osiągnąć cel zbiórki na rehabilitację Jasia, co jest dowodem na to, jak wiele serc poruszyła historia Pauliny i jej synka.
Dziękujemy Wam z całego serca za każde wsparcie, każde dobre słowo i każdą okazaną życzliwość.
‼️ AKTUALIZACJA – PAULINA ODESZŁA, POMÓŻMY JEJ SYNKOWI ‼️
Kochani, z ogromnym bólem i niedowierzaniem chcemy Was poinformować, że nasza ukochana siostra Paulina odeszła… Mimo walki, lekarze nie zdołali jej uratować. Zostawiła po sobie pustkę, której nic nie wypełni – a przede wszystkim dwoje dzieci, które nagle straciły mamę.
Teraz największej pomocy potrzebuje jej synek Jaś, który wymaga stałej rehabilitacji. Paulina zawsze walczyła o jego zdrowie i rozwój, poświęcając wszystko, by miał jak najlepszą przyszłość. Teraz my musimy kontynuować tę walkę – dla niej i dla Jasia.
Zebrane środki przeznaczymy na:
🔹 Stałą rehabilitację Jasia, która jest kluczowa dla jego zdrowia
🔹 Wsparcie dla dzieci Pauliny, by mogły przejść przez ten trudny czas
🔹 Codzienne potrzeby, które teraz spadły na naszą rodzinę.
Z całego serca dziękujemy wszystkim, którzy już wsparli naszą zbiórkę. Wasza pomoc, dobre słowa i wsparcie dają nam siłę, by walczyć dalej. To niezwykle wzruszające widzieć tyle dobroci i współczucia – jesteśmy Wam ogromnie wdzięczni.
Każda wpłata i każde udostępnienie tej zbiórki to ogromna pomoc. Nie możemy cofnąć czasu ani przywrócić Pauliny, ale możemy sprawić, że jej dzieci będą miały bezpieczniejszą przyszłość.
Dziękujemy za każdą formę wsparcia. To dla nas – i dla Jasia – bezcenne.
Twoje słowa mają moc pomagania! Wpłać darowiznę i przekaż kilka słów wsparcia 🤲
Uważasz, że ta zbiórka zawiera niedozwolone treści ? Napisz do nas
Załóż darmową zbiórkę pieniędzy dla siebie, swoich bliskich lub potrzebujących!
Anonimowy Darczyńca
Trzymajcie się aniołki 🥺
Weronika Domagała
Dużo zdrowia dla małego , przesyłam dużo siły i mam nadzieję że sytuacja jak najszybciej się ułoży !!🩷
Anonimowy Darczyńca
To jest najgorsze co może być, jak dzieci nie mają rodziców. Nie ma słów ukojenia ani pocieszenia. Wytrwałości.
Anonimowy Darczyńca
Sama mam dzieci i przez lata wychowywałam je za pomocą moich rodziców też boję się o przyszłość swojego jednego syna ma niepełnosprawność a ja sama nie jestem już zdrowa i wiem jakim wielkim wsparciem...dlatego całym sercem jestem z wami ♥️Jedno co wiem nie wolno się poddawać i każdy dzień to jest dar. Pozdrawiam ściskam mocno 🙂♥️
Liane
Powodzenia!